Zwierzęta czekają na nowy dom
Treść
Pod opiekę ludzi działających w Limanowskim Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami i Ochrony Środowiska trafiło podczas ostatnich mroźnych dni kilka bezpańskich, przemarzniętych psów. Znalazły one schronienie w jednym z gospodarstw u ludzi, którzy od lat pomagają zwierzętom, często skrzywdzonym w okrutny sposób przez człowieka.
Limanowskie towarzystwo stanęło przed problemem, gdzie umieszczać bezpańskie psy i koty, bowiem w gospodarstwie, w którym znajdują one ciepły kącik do spania, jedzenie i picie, robi się coraz ciaśniej.
- Za moment pojawi się dylemat - mówi prezes Ewa Cina. - Jesteśmy po to, by pomagać zwierzętom, które same nie mogą poskarżyć się na swój los. Zima to dla nich najtrudniejsza pora roku do przetrwania. Trafiają do nas w przeważającej większości psy i koty wynędzniałe, przerażone. Są wśród nich również wyrzucone przez właścicieli. W ostatnich tygodniach, miejsce, gdzie znajdują one czasowy przyjacielski dom, zapełniło się. Po Nowym Roku trafiło tam kilka psów, które w stresie, po wybuchach petard, zgubiły się, albo uciekły. Teraz szukamy domu dla 25 psów. Apelujemy więc do osób o otwartych sercach, które chciałyby stworzyć im drugi dom, o kontakt z towarzystwem.
Ewa Cina z doświadczenia wie, że nowych właścicieli znajdują częściej psy młodsze. Niewiele osób decyduje się na wzięcie starszych, a tym bardziej kalekich, wymagających troskliwej opieki. Niektóre z nich znajdują tymczasowe schronienie w domach działaczy towarzystwa. Opieka nad bezpańskimi zwierzętami jest możliwa również dzięki często anonimowym sponsorom, którzy wspierają finansowo stowarzyszenie.
- Są darczyńcy, prowadzący sklepy mięsne, którzy przekazują dla naszych zwierząt resztki, przywożą suchą karmę - mówi Ewa Cina. - Od kilku lat do akcji zbiórki karmy, zwłaszcza przed zimą, angażują się bardzo uczniowie miejscowych szkół podstawowych nr 1, 2 i 3 w Limanowej. Przynoszą też ryż, kaszę, jedzenie w puszkach. Wszystkim darczyńcom chcemy gorąco podziękować za pomoc. Chcielibyśmy, aby na naszym terenie, gdzieś z dala od siedzib ludzkich, powstało międzygminne przytulisko, gdzie bezpańskie zwierzęta znalazłyby ciepło, schronienie i opiekę. Jego powstanie byłoby realne, gdyby gminy, czy też miasta przekazywały pieniądze na jego utrzymanie
(MIGA)
Warto wiedzieć
Osoby, które chciałyby przygarnąć kota lub psa z limanowskiego towarzystwa proszone są o kontakt ze stowarzyszeniem od poniedziałku do piątku w godz. 10-13 (siedziba towarzystwa mieści się w budynku Banku BPH w Limanowej II p ul. Jana Pawła II). Można też wesprzeć towarzystwo finansowo wpłacając datek na konto: AMICUS VITAE 3010 600076 00003200 00091636 BPH 0/NOWY SĄCZ.
"Dziennik Polski" 2006-01-28
Autor: mj