Zapłacą za leczenie
Treść
Zapowiadane od 1 stycznia 2007 r. wprowadzenie przepisów o obciążaniu sprawców wypadków kosztami leczenia ich ofiar - zdaniem Polskiej Izby Ubezpieczeń - najbardziej uderzy w rolników. Wielu z nich bowiem nie wykupuje obowiązkowego ubezpieczenia. Po zmianie przepisów grożą im postępowania sądowe i konieczność płacenia ogromnych odszkodowań z własnych środków. Wszyscy rolnicy, którzy mają ponad hektar ziemi, powinni obowiązkowo wykupywać ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej (OC). Robi to jednak tylko 1,5 mln właścicieli gospodarstw, a ponad 300 tysięcy nie ma żadnej polisy. Tymczasem rolnicze OC chroni przed skutkami wypadków, jakie mogą się wydarzyć na terenie gospodarstwa. Jeśli więc po 1 stycznia dojdzie do wypadku z winy rolnika, a nie będzie on miał polisy, wtedy odszkodowanie i koszty leczenia ofiary pokryje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Fundusz wystąpi potem na drogę sądową przeciwko rolnikowi o zwrot pieniędzy. W skrajnych przypadkach może wtedy dochodzić nawet do licytacji gospodarstw. Ubezpieczyciele przyznają, że z kolei ci rolnicy, którzy wykupują OC, muszą się liczyć ze znacznym podniesieniem składek. Dlaczego? Otóż polskie rolnictwo należy do tych gałęzi gospodarki, gdzie zdarza się najwięcej wypadków przy pracy. Ich ofiarami są zarówno dorośli, jak i dzieci. Dzieje się tak dlatego, że nadal wiele prac wykonywanych jest ręcznie, ponadto z braku pieniędzy rolnicy posługują się starymi, wysłużonymi i psującymi się maszynami. Do tego dochodzą jeszcze wypadki komunikacyjne. Chłopi przyznają, że jest to dla nich duże obciążenie, czasami trzeba wydać nawet kilka tysięcy złotych miesięcznie. Dlatego teraz część z nich nie wywiązuje się z obowiązku posiadania polisy. Do tej pory ryzyko kary było nieduże, sprawa braku obowiązkowej polisy OC wychodziła tylko przy jakimś wypadku w gospodarstwie. Jednak od 1 stycznia ryzyko zapłacenia ogromnej kary będzie na tyle wysokie, że zapewne na wsi wzrośnie liczba sprzedawanych polis. Niektóre firmy ubezpieczeniowe twierdzą nawet, że gdyby wszyscy rolnicy kupowali OC, to mogłoby dojść nawet do niewielkiej obniżki cen polis. Ministerstwo Zdrowia uspokaja, że rolnicy wcale nie muszą być obciążeni dodatkowymi kosztami związanymi z wprowadzeniem tej ustawy. Po pierwsze, dlatego że nie dotyczy ona rolników posiadających pojazdy wolnobieżne, jak np. ciągniki lub kombajny, ponieważ one nie podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu pojazdów z tytułu OC. Po drugie, jeśli rolnik ma samochód, to i tak powinien wykupić ubezpieczenie. Ustawa zaś, wskazują przedstawiciele rządu, ma dotyczyć sprawców wypadków drogowych, a nie wszystkich wypadków w kraju. Marek Kalita, "Nasz Dziennik" 2006-11-07
Autor: ea