Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wzrost skali ubóstwa w połowie polskich województw

Treść

Na Warmii i Mazurach odsetek ludzi żyjących poniżej minimum socjalnego wynosi niemal 15 procent. Znaczącą liczbę stanowią tu rodziny wielodzietne. Wzrost liczby żyjących w skrajnym ubóstwie zanotowano w połowie województw w kraju.

Państwo Janikowie z Wrocławia wychowują 7 dzieci. Pani Ewa nie pracuje zawodowo – zajmuje się wychowaniem dzieci. Przyznaje, że utrzymanie takiej gromadki nie jest prostą sprawą.

- Dużo czasu trzeba poświęcić na to, żeby przemyśleć, jak zbudować budżet, gdzie prosić ewentualnie o pomoc i o ulgi, żeby dzieci mogły pewne rzeczy robić i żebyśmy byli w stanie za nie zapłacić – zaznacza Ewa Janik.

Państwo Janikowie jakoś wiążą koniec z końcem. Jednak spora część rodzin nie radzi sobie z bieżącymi wydatkami.

- W Polsce 7,4 proc. osób żyje w skrajnym ubóstwie, z tego prawie 1/3 to dzieci – podkreśla Artur Satora z Głównego Urzędu Statystycznego.

W liczbach to odpowiednio 2,8 mln osób, z czego 900 tys. to dzieci. Życie w skrajnym ubóstwie oznacza, że wydatki są mniejsze od minimum egzystencji – czyli zakupu jedzenia i utrzymania mieszkania.

W minionym roku minimum egzystencji dla czteroosobowej rodziny wynosiło 1548 zł. Odsetek osób żyjących poniżej tego minimum w ciągu minionego roku w skali ogólnokrajowej nie zmienił się. Niepokoją jednak nawet kilkuprocentowe wzrosty w 8 województwach.

Największy odsetek osób żyjących w skrajnym ubóstwie zarejestrowano w województwie warmińsko-mazurskim. Jest on dwa razy większy niż średnia krajowa. Największy wzrost – niemal 4 proc. względem poprzedniego roku -zarejestrowano w woj. świętokrzyskim. Wzrosty odnotowano również w Wielkopolsce, na Opolszczyźnie i w woj. lubuskim.

– Cztery województwa odnotowują aż dwucyfrowy poziom ludności żyjącej poniżej poziomu egzystencji. Wewnątrz niektórych województw również to rozwarstwienie rośnie – np. w Wielkopolsce, która ma najniższe bezrobocie w kraju, ale są tam powiaty, gdzie skrajne ubóstwo przekracza 15 czy nawet 17 procent – zwraca uwagę dr Marian Szołucha, ekonomista.

Powodów skrajnego ubóstwa jest kilka. To chociażby transformacja ustrojowa, która spowodowała masowe bezrobocie – przypomina prof. Grażyna Ancyparowicz.

- Drugi bardzo ważny czynnik, to na pewno wadliwy sposób kształcenia pracowników socjalnych, złe ich ukierunkowanie i – w związku z tym – nieskuteczna pomoc społeczna, która jest w zasadzie jakąś biurokratyczną machiną – zauważa prof. Grażyna Ancyparowicz.

Trzeci powód to zła polityka względem rodziny. Dlatego zdecydowany odsetek – aż 38 procent – żyjących w skrajnej biedzie, to rodziny wielodzietne. Potwierdza to taka instytucja jak Caritas.

- Zauważalne jest to w ilości chodzących do kuchni, po zapomogi, po wsparcie, w różnych innych potrzebach – nie tylko po artykuły żywnościowe czy szkolne, ale także w zwyczajnych potrzebach. Czasem aż dziwi, że nie ma butów, nie ma odzieży – mówi ks. Stanisław Słowik, dyrektor Caritas diecezji rzeszowskiej.

TV Trwam News/RIRM

Źródło: radiomaryja.pl, 25 sierpnia 2015

Autor: mj