Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wyjaśnienie jednak potrzebne

Treść

Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji po raz kolejny musi odpowiedzieć na wątpliwości, jakie pojawiły się wokół opinii fizykochemicznej.

Decyzja Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie była następstwem złożonego przez mec. Piotra Pszczółkowskiego kolejnego wniosku dowodowego popartego tzw. opinią prywatną, dotyczącego sposobu przeprowadzenia badań fizykochemicznych zrealizowanych przez Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji.

– 10 października br. do WPO w Warszawie wpłynął wniosek dowodowy wraz z załączoną do niego kolejną opinią prywatną obejmującą krytyczną polemikę z opiniami CLKP z przeprowadzonych badań fizykochemicznych na okoliczność obecności śladów pozostałości materiałów wybuchowych na wraku samolotu Tu-154M 101 – poinformował „Nasz Dziennik” mjr Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Pełnomocnik niespełna tydzień później uzupełnił swój wniosek. Argumenty w nim zawarte okazały się na tyle mocne, by skłonić prokuratora referenta do wydania postanowienia o zasięgnięciu opinii uzupełniającej laboratorium „w celu uzyskania stanowiska biegłych w przedmiocie zasadności uwag podniesionych w treści tzw. opinii prywatnej”. Prokuratura wyznaczyła CLKP termin odpowiedzi do 15 grudnia br.

Przypomnijmy: wiosną br. wojskowa prokuratura, bazując na opinii CLKP, poinformowała, że zarówno na ciałach, jak i na częściach samolotu oraz pozostałych badanych przedmiotach nie ujawniono śladów materiałów wybuchowych ani substancji powstałych w wyniku degradacji tych materiałów. Badania te zostały negatywnie zaopiniowane przez prof. Krystynę Kamieńskią-Trelę i prof. Sławomira Szymańskiego. Konieczna była opinia uzupełniająca CLKP. Ta wpłynęła z końcem wrześniabr. Prokuratura uznała ją za wyczerpującą i wykazującą w sposób jednoznaczny bezpodstawność zarzutów podniesionych przez autorów opinii prywatnej.

Już wtedy mec. Pszczółkowski zapowiedział, że będzie przekonywał prokuratorów do zmiany stanowiska. Pełnomocnik podkreślał, że stawiany CLKP zarzut błędu metodologicznego nie został rozstrzygnięty. Niezależni eksperci uznali m.in., że z tych prawidłowo przeprowadzonych przez policyjne laboratorium badań można wnioskować o obecności heksogenu (RDX) i konieczne są dalsze badania próbek, aby uzyskać niebudzącą wątpliwości odpowiedź. Pełnomocnik wskazywał też, że CLKP przekazało prokuraturze niepełne wyniki badań oraz nie rozwiało wątpliwości dotyczących zarówno zachowania ich sterylności (w opinii załączony został chromatogram kontrolny wskazujący na zanieczyszczenia), jak i poprawności użytych wzorców.

Marcin Austyn
Nasz Dziennik, 24 października 2014

Autor: mj