Winy królów naszych przebacz, o Panie
Treść
Zdjęcie: arch./ -
Kolejne wezwania Litanii układają się w modlitwę o przebaczenie win i grzechów Polaków. Wymieniamy stany i warstwy społeczne, rodziny, rodziców i braci, prosząc, by Bóg w miłosierdziu swoim odpuścił im grzechy, a nas zachował od skutków ich błędów.
Na pierwszym miejscu przywołujemy władców Polski – Królów Rzeczy- pospolitej. Tych, którzy przez namaszczenie królewskie otrzymali szczególną łaskę od Boga, by sprawować rządy w Narodzie. Wielu z nich postawiło Polskę w trudniej sytuacji, sprowadziło nieszczęścia, wywoływało niepotrzebne wojny, wydawało w ręce wrogów, swoim niemoralnym życiem pozbawiało łaski Bożej całe państwo.
Stawiamy przed Bogiem zbrodnię króla Bolesława Śmiałego, który zamordował biskupa Stanisława. Myślimy o książętach piastowskich z okresu rozbicia, o wszczynanych przez nich wojnach, o morderstwach, porwaniach, gwałtach czynionych względem swoich braci, krewnych, o sprowadzaniu nawet wrogów Polski, tylko po to, by walczyć ze swoimi braćmi. Pamiętamy o błędach, które sprowadziły Krzyżaków, które pozwoliły uwolnić się od zależności Prusom, które wyrosły na zaborcę Polski, które pozwoliły urosnąć w siłę Rusi, która stała się kolejnym wielkim nieprzyjacielem Ojczyzny. Stawiamy też przed Bogiem władców elekcyjnych z ich rozpustnym życiem, służeniem obcym interesom, indyferentyzmem w sprawach wiary, niewiernością względem ślubów składanych Bogu i Matce Najświętszej.
Lecz pomimo tych błędów wezwanie to przypomina nam, że rządzili nami kiedyś nie ci, którzy w bardziej lub mniej uczciwych wyborach dostali mandat od mniejszej lub większej „mniejszości”. Królowie, szczególnie ci dziedziczni, nie musieli oglądać się na sondaże, nie musieli liczyć wielkości pensji i premii, nie musieli zajmować się PR-em. Nie poddawali też prawd wiary i wszelkiej prawdy pod głosowanie. Swoją władzę otrzymali z Bożego namaszczenia, nawet jeśli sprzeniewierzali się mu przez swoje grzechy.
ks. Łukasz KadzińskiNasz Dziennik, 9 grudnia 2014
Autor: mj