W sieci taniej
Treść
Kotłownie gazowe coraz droższe w eksploatacji Od 10 grudnia rosną ceny ciepła dostarczanego do krakowskich mieszkań przez Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (MPEC). Ciepło z miejskiej sieci podrożeje średnio o 2 proc., ale ciepło wytwarzane w kotłowniach gazowych - aż o 15 proc. MPEC dostarcza ciepło do ok. 60 proc. budynków w mieście. Ponad 100 odbiorców usług firmy (ok. 2 proc. wszystkich klientów) otrzymuje ciepło wytwarzane w kotłowniach gazowych. Od jakiegoś czasu ceny ciepła z takiego źródła rosną szybciej niż ceny ciepła wytwarzanego w elektrociepłowniach i przesyłanych do mieszkań miejska siecią. Na przykład obecnie za jeden gigajul ciepła z miejskiej sieci najczęściej trzeba zapłacić MPEC 14,70 zł, gdy taka sama ilość ciepła wytworzona przy użyciu gazu to wydatek prawie trzy razy wyższy, bo 32,02 zł. Wyższe są także tzw. opłaty stałe za zamówioną moc - ok. 34,9 tys. zł za 1 megawat (w przypadku ciepła z sieci dla największej grupy odbiorców) i prawie 73,4 tys. zł (w przypadku ciepła w wytwarzanego w kotłowniach gazowych). Najbliższa podwyżka także będzie bardziej dotkliwa dla korzystających z ciepła wytwarzanego z gazu. Tym stała opłata wzrośnie do prawie 87,3 tys. zł za 1 MW, a za 1GJ - do 37,29 zł. W przypadku największej grupy odbiorców z miejskiej sieci stała opłat wzrośnie do niespełna 35,3 tys. zł za 1 MW, a za 1 GJ - zmaleje o 4 gr (do 14,66 zł). Jak nam powiedziano w MPEC, nie odnotowano wzrostu wniosków o zmianę ogrzewania gazowego na podłączenie do miejskiej sieci. Trudno byłoby nawet spełnić takie żądania, bo kotłownie gazowe MPEC powstały głównie tam, gdzie nie było miejskiej sieci (ciepłem z takiej kotłowni przy ul. św. Jana ogrzewane są np. Sukiennice i Wieża Ratuszowa). Za to od kilku lat deweloperzy budujący nowe osiedla zwracają się coraz częściej o podłączenie nowych budynków do miejskiej sieci grzewczej. I najczęściej chodzi o dostarczenie nie tylko ciepła do celów grzewczych, ale też ciepłej wody użytkowej. Podwyżki mogą być większe Ceny ciepła dostarczanego przez MPEC wzrosły ostatnio 2 lata temu. Teoretycznie następna podwyżka (po tej od 10 grudnia) może być wprowadzona najwcześniej za rok, ale w razie nieprzewidzianych okoliczności (np. wzrostu cen produkcji ciepła z coraz droższego gazu) ceny mogą wzrosnąć wcześniej. Do tej pory MPEC nie korzystał z takich nadzwyczajnych możliwości. Klienci miejskiej firmy są jednak i tak w dobrej sytuacji, bo nowe taryfy musi zatwierdzić Urząd Regulacji Energetyki. Gorzej mają korzystający z małych kotłowni, których nie dotyczy obowiązek informowania URE o podwyżkach. W takich przypadkach producent ciepła może zastosować podwyżkę w każdej chwili i będzie ona bardziej dotkliwa niż ta zatwierdzona przez URE. (GEG), "Dziennik Polski" 2006-12-01
Autor: ea