W PE coroczna debata o stanie Unii Europejskiej
Treść
W Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbędzie się dziś (początek o 9.00) coroczna debata o stanie Unii Europejskiej. W tym roku dotyczyć ma ona przyszłości Wspólnoty. Swoje orędzie wygłosi przewodniczący KE Jean-Claude Juncker.
Jak nieoficjalnie informowała „Rzeczpospolita” przewodniczący KE podczas wystąpienia wypomni Polsce rzekome problemy z praworządnością.
Debata europosłów odbędzie się dzień po tym, jak KE wystosowała do rządu w Warszawie uzasadnioną opinię dotyczącą reformy polskiego sądownictwa, przechodząc tym samym do drugiego etapu w procedurze o naruszenie prawa UE.
Odnosząc się do debaty europoseł Karol Karski, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja akcentuje, że nic mądrego nie zostanie tutaj wymyślone, a Jean-Claude Juncker nie ma zadatków na męża stanu.
– Cała Unia Europejska jest w dosyć trudnej sytuacji. Z jednej strony mamy do czynienia z kryzysem bezpieczeństwa, z wieloma atakami terrorystycznymi. W Niemczech mamy do czynienia z brakiem praworządności, we Francji z permanentnym stanem wyjątkowym. Z drugiej strony są nie najlepsze wskaźniki gospodarcze. Taki właśnie jest obecny stan Unii Europejskiej. Po tej debacie natomiast spodziewam się pewnych tradycyjnych zaklęć, rozwiązaniem problemu będzie „więcej Europy w Europie”, dalsza integracja, zacieśnianie współpracy. Generalnie z tego nic nie wynika, natomiast jeśli będą jakieś odniesienia do Polski, to ci panowie po prostu się zbłaźnią – podkreśla europoseł.
Debata o stanie UE odbywa się od 2010 roku i jest elementem demokratycznej kontroli sprawowanej nad Komisją Europejską przez Parlament Europejski. W tym roku dotyczyć będzie m.in. Brexitu i kwestii bezpieczeństwa.
Orędzie o stanie UE jest dla przewodniczącego Komisji Europejskiej okazją do przedstawienia poglądów kolegium komisarzy na temat obecnej sytuacji we Wspólnocie, oceny minionego roku i priorytetów na kolejny oraz do zaprezentowania długofalowej wizji jej rozwoju.
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 13 września 2017
Autor: mj