UE: Większość krajów za redukcją emisji CO2 z samochodów do 2030 r.
Treść
Większość unijnych krajów opowiedziała się za redukcją emisji CO2 z samochodów do 2030 roku. Ale to nie koniec prac nad nowymi przepisami. Na ich ostateczny kształt wpłynie wynik negocjacji przedstawicieli unijnych krajów i Parlamentu Europejskiego.
Po 13 godzinach negocjacji w Luksemburgu unijni ministrowie środowiska uzgodnili zasady redukcji emisji CO2 z samochodów. Nowe auta wypuszczane na rynek unijny w 2030 roku będą emitowały co najmniej 35 proc. mniej dwutlenku węgla niż w 2021 roku. Lekkie samochody dostawcze mają emitować o 30 proc. mniej CO2. To porozumienie jest akceptowalne – mówi kanclerz Angela Merkel.
– Wiele pytań dotyczących redukcji CO2 zależy od sukcesu rynkowego pojazdów elektrycznych lub pojazdów z alternatywnymi napędami – wskazała Angela Merkel.
Warszawa i inne stolice regionu wyrażały obawy, że zbyt wyśrubowane limity spowodują ograniczenie dostępności nowych samochodów dla mniej majętnych mieszkańców Europy Wschodniej. Mogłoby to doprowadzić do zwiększenia kupowania używanych, sprowadzanych z Zachodu mniej ekologicznych aut.
– Widząc reklamy samochodów, które mówią o cenach, jaka jest różnica między kupnem nowego samochodu spalinowego a kupnem samochodu napędzanego prądem, te ceny różnią się nawet 50 proc. – zauważa dr Jakub Koper, socjolog.
Ministrowie środowiska zgodzili się na użycie bodźców dla producentów zero- i niskoemisyjnych samochodów. Postulat taki zgłaszał polski minister środowiska Henryk Kowalczyk.
Tymczasem sąd administracyjny w Berlinie wydał orzeczenie nakazujące władzom stolicy Niemiec wprowadzenie od połowy 2019 roku zakazów wjazdu starszych samochodów z silnikami Diesla na co najmniej 11 odcinków ulic o dużym natężeniu ruchu. Zakaz ma dotyczyć samochodów osobowych i ciężarowych spełniających normy czystości spalin Euro 1 do 5.
– To, co zrobiono ostatnio w Berlinie, oczywiście co do zasady, jest słuszne, bo zabroniono największym trucicielom wjazdu do miasta, ale efekt to przynosi marny, bo to jakiś promil problemu, natomiast nie rozwiązuje się spraw na poziomie globalnym – mówi dr inż. Marek Mielczarek, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Ministrowie chcą również, by producenci samochodów musieli zgłaszać bardziej wiarygodne dane dotyczące emisji spalin. Rada postanowiła wzmocnić przepisy, zobowiązując producentów do zgłaszania wartości mierzonych zamiast deklarowanych.
TV Trwam News/RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 10 października 2018
Autor: mj