UE chce, aby zaczęły obowiązywać tzw. paszporty COVID-owe
Treść
Unia Europejska chce, aby już na początku wakacji zaczęły obowiązywać tzw. paszporty COVID-owe. Specjalne certyfikaty mają ułatwić przekraczanie granic oraz korzystanie z hoteli. Rodzą się jednak wątpliwości czy to rozwiązanie nie ograniczy praw i wolności obywateli, którzy z różnych powodów nie przyjmą szczepionki.
Izrael, który ogłosił sukces programu szczepień, wprowadził przywileje dla osób zaszczepionych. Specjalne certyfikaty umożliwiają m.in. uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych, odwiedzanie miejsc kultu, czy korzystanie z siłowni, basenów i hoteli.
– Wróciliśmy do normalnego życia, prawie normalnego – powiedział mieszkaniec Izraela.
Zielony Cyfrowy Certyfikat dla osób zaszczepionych oraz tych, które przechorowały koronawirusa chce wprowadzić już na początku wakacji Komisja Europejska. Rozwiązanie ma ułatwić podróżowanie w ramach wspólnoty oraz korzystanie z hoteli. To duża nadzieja dla turystyki – mówi ekonomista, dr Grzegorz Piątkowski.
– Sektory najbardziej poszkodowane przez pandemię i obostrzenia, będą mogły w końcu odbić się od tego bardzo niskiego poziomu, który dzisiaj niestety notują – wskazał.
Unia Europejska chce iść krok dalej i proponuje, aby tzw. paszport COVID-owy był także przepustką, pozwalającą na wyjście na mecz lub koncert, czy do restauracji i kina. Każde państwo będzie mogło samodzielnie ustalać listę przywilejów. Polski rząd poparł propozycje unijnych urzędników. Jednak minister zdrowia Adam Niedzielski zapewnia.
– To sformułowanie „paszport COVID-owy” jest bardzo niefortunne, bo sugeruje, że miałby to być dokument pozwalający przekraczać granice albo mieć zagwarantowane prawo uczestnictwa w różnych wydarzeniach. My wolimy mówić o pewnym certyfikacie potwierdzającym szczepienie – powiedział minister zdrowia.
Polska nie zgadza się, aby unijny certyfikat ograniczał przekraczanie granic. Niezaszczepione osoby nadal będą mogły wyjechać, ale będą musiały odbyć kwarantannę. Certyfikaty mogą naruszać prawa obywateli – mówi prawnik Stanisław Zapotoczny.
– Stworzą kolejny biurokratyczny problem, mający na celu segregowanie ludzi – ocenił prawnik.
Eksperci WHO podkreślają, że prowadzenie rejestru osób zaszczepionych jest konieczne, podobnie jak wydawanie certyfikatów o otrzymaniu szczepionki. Jednak taki dokumenty nie mogą ograniczać praw.
– Czy ten dokument będzie używany, aby uzyskać dostęp do swojego miejsca pracy, czy uzyskać dostęp do podróży międzynarodowych lub uzyskać dostęp do edukacji uniwersyteckiej? To stwarza wiele problemów w wymiarze etycznym, a także równościowym – wskazał dr Mike Ryan z WHO.
Tzw. paszporty COVID-owe mogą dyskryminować osoby, które z różnych powodów nie zostały zaszczepione. Mogą utrudnić dostęp np. do opieki zdrowotnej – wskazuje poseł Anna Siarkowska.
– Mogą być pozbawione korzystania z części praw i wolności obywatelskich – zauważyła poseł.
Wprowadzenie paszportów covidowych,jako wymogu do tego, by korzystać ze środków transportu publicznego, kin czy restauracji, jest sprzeczne z Konstytucją RP. A ograniczenia praw obywatelskich mogą być wprowadzane wyłącznie przez SEJM drogą ustawy.https://t.co/JWgI22bjYx
— Anna Maria Siarkowska #BabiesLivesMatter (@AnnaSiarkowska) April 12, 2021
Polityk, wspólnie z posłem Januszem Kowalskim, domaga się specjalnej debaty w Sejmie na temat tzw. paszportów covidowych.
– To jest ważna sprawa – jakoś praw obywatelskich dla milionów Polaków, że wymaga spokojnej, rzeczowej, merytorycznej dyskusji – powiedział Janusz Kowalski.
Wniosek w tej sprawie trafił do Elżbiety Witek, Marszałek Sejmu RP.
TV Trwam News
Żródło: radiomaryja.pl, 17
Autor: mj