[TYLKO U NAS] S. Kaleta: Za poprzednich rządów polskie państwo było silne wobec słabych, a wobec silnych - bezradne
Treść
Białe kołnierzyki z całego świata, które przyjeżdżały do Polski jak na żer, by wyłudzać dziesiątki miliardów złotych rocznie – dzisiaj są bardzo ostrożne. Wiedzą, że silne państwo nie pozwala, by w tak ordynarny sposób je okradano – podkreślił Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, podczas „Rozmów niedokończonych” w TV Trwam.
Sebastian Kaleta zwrócił uwagę, iż za rządów PO-PSL, nawet gdy udało się kogoś postawić przed sądem za wyłudzania VAT – sprawę umarzano albo karano przestępcę niską grzywną.
– Dzisiaj zarzuca się nam, że brakuje demokracji, że łamane są zasady praworządności. Wcześniej prokuratura umarzała wielkie afery – dzisiaj stawia złodziei pod sąd. Sądy uniewinniały (…), przestępcy śmiali się państwu w twarz. Nawet, jeśli ktoś został skazany, to po kilku miesiącach w więzieniu pod zakład karny podjeżdżał luksusowy samochód, bo przecież wszystko przepisane było na rodzinę. Ten przestępca „przecież nic nie miał”, organy państwa bezradnie rozkładały ręce, wyjeżdżał tym luksusowym samochodem i dalej prowadził ten intratny interes. My to wszystko ukróciliśmy, dlatego minister Ziobro jest tak szkalowany w wielu miejscach. W sprawie VAT już nie ma umorzeń, już nie ma grzywien, tylko zaostrzyliśmy karę do 25 lat pozbawienia wolności. Co kilka dni na stronie Krajowej Prokuratury można czytać o kolejnych zatrzymaniach. Białe kołnierzyki z całego świata, które przyjeżdżały do Polski jak na żer, by wyłudzać dziesiątki miliardów złotych rocznie – dzisiaj są bardzo ostrożne, bo wiedzą, że silne państwo nie pozwala, by w tak ordynarny sposób je okradano – wskazał wiceminister sprawiedliwości.
Polityk przypomniał, że rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadził m.in. przepisy o konfiskacie rozszerzonej.
– Nie liczy się, gdy przestępca powie, że przepisał majątek na matkę, na syna, na dziadka czy inna bliską osobę i prokurator tego majątku nie może już dotknąć. Byliśmy ostatnim krajem w Unii Europejskiej, który nie miał przepisów o konfiskacie rozszerzonej. Minister Ziobro, kiedy kończył swą pracę jako minister 12 lat temu, zostawił projekt ustawy. W międzyczasie wprowadzono w Unii Europejskiej dyrektywę, wszystkie państwa wprowadziły ją w życie, a Polska jest ostatnim krajem, które takie narzędzia do walki ze zorganizowaną przestępczością wdrożył. Wtedy nie było problemu z „praworządnością” – mówił gość „Rozmów niedokończonych”.
Polskie państwo było silne wobec słabych, a wobec silnych było bezradne – dodał Sebastian Kaleta.
– To też odmieniliśmy. Już nie ma głośnych spraw o tym, że ktoś jest skazywany za kradzież batonika. Dzisiaj poważne sprawy to gigantyczne wyłudzenia VAT, mafie lekowe, mafie przejmujące mieszkania za lichwę, mafie reprywatyzacyjne – zaznaczył wiceminister sprawiedliwości.
radiomaryja.pl
Źródło: radiomaryja.pl, 22
Autor: mj