[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: Wybór Polski w sferze energetyki jądrowej spowoduje spotęgowanie napięć na linii Niemcy-USA
Treść
Niemcy nie chcą energetyki jądrowej, sami się jej pozbywają. Francuzi chcieliby inwestować zamiast Amerykanów w Polsce. Mogą się pojawić naciski z Brukseli, z Berlina. Decyzja rządu polskiego powoduje, że ewentualne obkładanie sankcjami Polski za taki, a nie inny wybór będzie potęgować konflikt Berlina z Waszyngtonem – powiedział prof. Mieczysław Ryba, historyk, politolog, wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, w felietonie „Myśląc Ojczyzna” na antenie TV Trwam.
W felietonie prof. Mieczysław Ryba odniósł się do przyjętej przez Radę Ministrów uchwały w sprawie budowy pierwszej elektrowni atomowej, mającej zapewnić Polakom bezpieczeństwo energetyczne.
– Rząd zdecydował o kierunku amerykańsko–koreańskim. To Amerykanie, a nie Francuzi, będą inwestować w energetykę jądrową. Dlaczego taka decyzja? Otóż jest to konsekwentny wybór tego samego, co wybrano przy okazji dozbrajania armii. To ze Stanów Zjednoczonych i z Korei bierzemy najnowocześniejszy sprzęt, tak samo w sferze energetyki – mówił prof. Mieczysław Ryba.
Politolog zwrócił uwagę na ostatnią wizytę kanclerza Niemiec Olafa Scholza w Chinach.
– Olaf Scholz nie pojechał do Chin sam z własną administracją, ale z całym zapleczem biznesowym. Niemcy inwestują w Chinach, mają ogromną wymianę z tym krajem i widzą go jako strategicznego partnera. Dzieje się to w momencie, gdy Amerykanie zaostrzają kurs antychiński, kiedy zaostrza się wojna technologiczna i kiedy Amerykanie szykują się do ostatecznej rozprawy z Pekinem. Niemcy nie chcą się przyłączyć do Ameryki. Tak jak stracili Rosję przez wojnę na Ukrainie, tak nie chcą stracić kontaktu z Chinami. Kanclerzowi Niemiec nie przeszkadza to, że Chiny są państwem totalitarnym, komunistycznym, w którym łamane są prawa człowieka i nie ma żadnej wolności w zakresie politycznym ani osobistym – zauważył felietonista.
Jak wobec tego Amerykanie odczytają tę sytuację? – zastanawiał się prof. Mieczysław Ryba.
– Bezwzględnie muszą odczytać w ten sposób, że Niemcy nie przyłączają się do ich oceanicznej koalicji antychińskiej, tylko że grają w taką grę antyamerykańską – powiedział.
Wybór Polski w sferze energetyki jądrowej spowoduje kolejne konflikty w Europie – ocenił politolog.
– Niemcy nie chcą energetyki jądrowej, sami się jej pozbywają. Francuzi chcieliby inwestować zamiast Amerykanów w Polsce. Mogą się pojawić naciski z Brukseli, z Berlina. Decyzja rządu polskiego powoduje, że ewentualne obkładanie sankcjami Polski za taki, a nie inny wybór będzie potęgować konflikt Berlina z Waszyngtonem. Tu już nie jesteśmy sami i w tym względzie ta gra polityczna nie jest tak niekorzystna dla nas, jakby to z pozoru mogło wyglądać – podkreślił prof. Mieczysław Ryba.
radiomaryja.pl
Żródło: radiomaryja.pl,
Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy Cię o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl
Autor: mj