[TYLKO U NAS] Mł. insp. M. Chlebicz: Wiele osób będzie korzystało z zimowego wypoczynku i warto pamiętać o tym, jak bezpiecznie spędzić ten czas
Treść
Wiele osób będzie korzystało z zimowego wypoczynku i warto pamiętać o tym, jak bezpiecznie spędzić ten czas. Dzisiaj w dobie dostępności internetu łatwo sobie sprawdzić miejsce, do którego nasze dzieci mają trafić – mówiła w czwartkowym programie „Rozmowy niedokończone” na antenie TV Trwam i Radia Maryja mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.
Ferie zimowe w pierwszych województwach rozpoczynają się już od tego weekendu.
– Wiele osób będzie korzystało z zimowego wypoczynku i warto pamiętać o tym, jak bezpiecznie spędzić ten czas. Wtedy, kiedy jesteśmy rodzicami, opiekunami i wybieramy np. organizatora zimowego wypoczynku dla swoich dzieci, warto zrobić to w sprawdzonym miejscu, w sprawdzonej firmie, która zajmuje się organizacją tego wypoczynku. Warto sprawdzić na stronach urzędów marszałkowskich czy jest to organizator, który ma wszystkie konieczne dokumenty, wszystkie konieczne pozwolenia na to, żeby w ogóle takie ferie zorganizować. Dzisiaj w dobie powszechności dostępności internetu łatwo sobie sprawdzić miejsce, do którego nasze dzieci mają trafić, zobaczyć czy to rzeczywiście jest taki pensjonat, czy takie miejsce, w którym chcielibyśmy, żeby nasze dzieci były – podkreśliła mł. insp. Monika Chlebicz.
Wyjeżdżając na zimowy wypoczynek bądź wysyłając dzieci na wyjazd, należy przede wszystkim sprawdzić opinie na temat danego pensjonatu – zwróciła uwagę rzecznik.
– Jeśli sami będziemy jechali na ferie z naszymi dziećmi, bardzo często pewnie to będą jakieś sporty zimowe – mam na myśli narty, to musimy pamiętać, że jeśli chodzi o osoby niepełnoletnie to jest obowiązek jazdy w kasku i te kaski musimy mieć ze sobą. (…) Jeżeli nasze dzieci będą spędzały czas na sankach, na jabłuszkach, to też warto im powiedzieć, gdzie mają wybierać te górki, żeby to były górki bezpieczne, żeby one nie znajdowały się w pobliżu szybkich tras czy w ogóle, żeby nie znajdowały się w pobliżu jezdni. (…) Na pewno odradzamy jakieś zamarznięte duże akweny wodne. Akweny, na których tak naprawdę jest niebezpiecznie i nie wiadomo, czy ta pokrywa lodu jest bezpieczna, czy można bezpiecznie jeździć na łyżwach, czy np. przechodzić po prostu na drugą stronę jeziora – zaznaczyła mł. insp. Monika Chlebicz.
Asp. Remigiusz Rakowski, specjalista Wydziału Ruchu Drogowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy, podkreślił, że we wszystkie miejsca, gdzie młodzież i dzieci wypoczywają trzeba dojechać, dlatego policjanci ruchu drogowego „spodziewają się zwiększonego ruchu na drogach, szczególnie na tych dużych ciągach komunikacyjnych” i będą wzmożone kontrole drogowe.
– Dla nas bezpieczeństwo jest ważne i tam, gdzie są miejsca niebezpieczne, tam staramy się być i reagować na wszelkiego rodzaju zagrożenia bezpieczeństwa. (…) Z naszej strony na pewno nie będzie pobłażania, nie będzie żadnej aprobaty, żadnej taryfy ulgowej dla piratów drogowych, którzy realnie zagrażają naszemu życiu, zdrowiu. Dlatego bądźmy na to przygotowani. Jeżeli chcemy wyjechać na ten wypoczynek zimowy – taka moja rada – wyjedźmy trochę szybciej. Zaplanujmy sobie tę drogę, po to, żeby potem na tej drodze się nie spieszyć i żeby się nie denerwować. Dlatego każda podróż powinna być naprawdę zaplanowana tak, żebyśmy się nie musieli na tej drodze denerwować – powiedział asp. Remigiusz Rakowski.
Gość Radia Maryja i TV Trwam przypomniał, by kierowcy pamiętali o obowiązkowej „jeździe na suwak”. [czytaj więcej]
Jest zimno na dworze i trwa sezon grzewczy i bardzo często w okresie zimowym dochodzi do wielu pożarów w budynkach mieszkalnych – zauważył st. kpt. Arkadiusz Piętak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
– Dochodzi również do sytuacji, kiedy wytwarza się czad. Czad, czyli cichy zabójca. Gaz, którego nie możemy zobaczyć, nie możemy dotknąć, nie możemy go w żaden sposób poczuć – nasze zmysły nie są w stanie go wykryć. Ten czad dlatego nazwany jest cichym zabójcą, dlatego że go nie możemy zobaczyć. Jest on bardzo niebezpieczny w zależności od tego, jaką dawkę tego czadu, tego tlenku węgla przyjmie nasz organizm. Może to nieść za sobą różne skutki łącznie ze śmiercią. Do tej pory w tym sezonie grzewczym, czyli od 1 października, na terenie naszego kraju mieliśmy 1600 interwencji związanych z tlenkiem węgla, ponad 800 osób zostało poszkodowanych na skutek działania tlenku węgla, a ponad 20 poniosło śmierć – powiedział st. kpt. Arkadiusz Piętak.
Jak zaznaczył gość „Rozmów niedokończonych” przed tlenkiem węgla może ustrzec nas czujka tlenku węgla, która wykrywa i dym i czad. [więcej]
– Gorzej wygląda statystyka, jeżeli chodzi o pożary w budynkach mieszkalnych. W sezonie grzewczym tych pożarów jest dużo, dużo więcej. Rok do roku w pożarach na terenie naszego kraju ginie średnio 500 osób. 80 proc. tych osób, czyli ok. 400 osób, ginie właśnie w domu, w miejscu, gdzie powinniśmy się czuć najbezpieczniej. Najwięcej ofiar jest do czasu zanim przyjedzie straż pożarna. Kiedy dochodzi do tych pożarów? Np. w nocy, kiedy śpimy. Zanim my się obudzimy, zanim zorientujemy się, że jest pożar może być już za późno. A taka czujka może nas ostrzec – podsumował rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
radiomaryja.pl
Źródło: radiomaryja.pl,
Autor: mj