[TYLKO U NAS] J. K. Ardanowski: Polska musi mieć własny pomysł i własną politykę, która sprawi, żeby produkcja żywności była jak największa
Treść
My jako Polska, kraj liczący się na arenie międzynarodowej w zakresie rolnictwa, musimy mieć własny, narodowy pomysł, również własną politykę, która sprawi, że zasoby polskiego rolnictwa, tę pracowitość, dużą ilość gospodarstw, również tych mniejszych, będziemy umieli wzmacniać tak, żeby ta produkcja żywności nie malała, tylko żeby była jak największa. Żywność dobrej jakości, to jest oczywiste, ale żeby było jej jak najwięcej – mówił we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Wsi i Rolnictwa przy Prezydencie RP.
W środę odbędzie się posiedzenie Rady ds. Wsi i Rolnictwa przy Prezydencie RP.
Jednym z omawianych tematów będzie eksport polskiej żywności.
– Na posiedzenie Rady zaprosiliśmy zarówno Ministerstwo Rolnictwa (rozmawiałem na ten temat z ministrem Henrykiem Kowalczykiem), żeby przedstawiło, jaki w tej chwili jest stan eksportu, co ministerstwo uważa za konieczne do wzmocnienia, ale również Ministerstwo Spraw Zagranicznych, żeby polskie placówki dyplomatyczne, nasi dyplomaci akredytowani w różnych krajach pomagali polskim firmom w szukaniu nowych rynków, analizie tych rynków, zapotrzebowania na żywność, na określone typy żywności, uwzględniając również kontekst kulturowy i religijny (…), żeby sformułować jak najlepszą ofertę ze strony polskiego rolnictwa – poinformował Jan Krzysztof Ardanowski.
Na spotkaniu pojawią się również przedstawiciele rolników i producentów, którzy przedstawią swój punkt widzenia na temat eksportu polskiej żywności, aby na koniec Rada mogła sformułować zalecenia, w jaki sposób pobudzać i wzmacniać eksport. Jest to potrzebne polskiemu rolnictwu – tłumaczył były szef resortu rolnictwa.
– Żywienie własnego społeczeństwa, czyli bezpieczeństwo żywnościowe nas, Polaków, na pewno jest sprawą zasadniczą i najważniejszą – to poza wszelką dyskusją. Ale przecież musimy brać pod uwagę, taki kraj jak Polska, mający stosunkowo dobre warunki do rozwoju rolnictwa, do zwiększania planów, zbiorów, że na świecie są obszary, gdzie ludzie żywności nie mają. Szacuje się, że około 800 milionów ludzi na świecie codziennie głoduje. Co kilkanaście sekund z głodu umiera dziecko. To są przecież wyzwania moralne, etyczne. Kraje, które mają możliwość produkcji, mają naturalne warunki, takie jak Polska – mamy sporo słabych gleb, mamy problemy z gospodarowaniem wodą, ale mimo wszystko my, podobnie jak inne kraje europejskie, możemy tej żywności produkować bardzo dużo. To jest moralne zobowiązanie. Rolnicy to czują – zaznaczył gość „Aktualności dnia”.
Polska musi opracować pewne rozwiązania, które umożliwią nam zwiększenie produkcji żywności dobrej jakości – akcentował przewodniczący Rady ds. Wsi i Rolnictwa przy prezydencie RP.
– My jako Polska, kraj liczący się na arenie międzynarodowej w zakresie rolnictwa, musimy mieć własny, narodowy pomysł, również własną politykę, która sprawi, że zasoby polskiego rolnictwa, tę pracowitość, dużą ilość gospodarstw, również tych mniejszych, będziemy umieli wzmacniać tak, żeby ta produkcja żywności nie malała, tylko żeby była jak największa. Żywność dobrej jakości, to jest oczywiste, ale żeby było jej jak najwięcej, bo jest to potrzebne zarówno nam, w Polsce, ale – mówiąc już bardzo górnolotnie – jest potrzebne również ludzkości, tym miliardom ludzi, którzy żyją na świecie, których w najbliższych dekadach będzie przybywało – wskazał polityk.
Jan Krzysztof Ardanowski odniósł się również do kwestii eksportu żywności w kierunku wschodnim, czyli np. na Białoruś i do Rosji. W tym kontekście zwrócił uwagę na postawę Niemiec, które łamią solidarność europejską.
– Z jednej strony Komisja Europejska – ba, inne kraje Europy – wprowadziły embargo np. na handel z Rosją już wiele lat temu (Polska również musi je wykonywać), ale z drugiej strony widzimy absolutne łamanie pewnej solidarności europejskiej wobec dyktatu Rosji, choćby przez gazociąg Nord Stream 2. To, co dla Europy zachodniej, co dla Niemiec jest wygodne, jest w relacjach z Rosją realizowane, a to, co by było ważne dla nas, dla krajów, które produkują np. żywność, jest bagatelizowane, bo interes niemiecki jest na pierwszym miejscu. Mówię to z przykrością, ale niestety w tej polityce UE, która powinna opierać się na solidarności, na tym, że duży obszar gospodarczy jest wspólnie zarządzany w obszarze gospodarczym – tu solidarności nie ma, a jednocześnie są próby narzucania modelu jednego państwa europejskiego, które widzimy ze strony Brukseli, coraz bardziej natarczywe – mówił gość Radia Maryja.
Całą rozmowę z Janem Krzysztofem Ardanowskim w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl
Żródło: radiomaryja.pl,
Autor: mj