[TYLKO U NAS] J. Borowiak: Mówienie, że Emerytura plus jest "ochłapem i korupcją polityczną", pokazuje brak szacunku opozycji do emerytów i rencistów
Treść
Mówić o tym, że [Emerytura plus] to jest ochłap, mówić o tym, że to jest korupcja polityczna, to znaczy nie uszanować tych wszystkich ludzi, a przypomnijmy, że to blisko 10 mln emerytów i rencistów, tego typu głosy są głosami wysoce nieuprawnionymi i przede wszystkim pokazują, jaki opozycja ma szacunek, czyli jak duży jest tak naprawdę brak szacunku dla tej grupy osób, która wymaga wsparcia – mówiła w czwartkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja poseł PiS Joanna Borowiak z sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
Sejm przyjął w czwartek ustawę o jednorazowym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów w 2019 roku, zwanym Emeryturą plus. Zgodnie z założeniami tego projektu emeryci i renciści otrzymają w maju jednorazowo 1100 zł brutto. Jest to jeden z elementów programowych tzw. piątki Kaczyńskiego. [więcej]
– Jest to jednorazowe wsparcie dla najstarszych i najsłabszych, dla emerytów i dla rencistów. Szanujemy lata, które przepracowali, szanujemy ich ciężką pracę, ale także chcemy, żeby mogli pozwolić sobie na więcej, żeby mogli zrealizować swoje najpilniejsze potrzeby. Mamy świadomość tego, że te uposażenia – emerytury, renty – nie są dla bardzo wielu osób szczególnie wysokie i stąd taki pomysł, aby właśnie te osoby, tę grupę wesprzeć – wyjaśniła Joanna Borowiak.
Projekt Emerytury plus spotkał się z wieloma słowami krytyki ze strony opozycji. Były to głosy wysoce nieuprawnione – podkreśliła poseł PiS.
– Mówić o tym, że to jest ochłap, mówić o tym, że to jest korupcja polityczna, to znaczy nie uszanować tych wszystkich ludzi, a przypomnijmy, że to blisko 10 mln emerytów i rencistów, tego typu głosy są głosami wysoce nieuprawnionymi i przede wszystkim pokazują, jaki opozycja ma szacunek, czyli jak duży jest tak naprawdę brak szacunku dla tej grupy osób, która wymaga wsparcia. Przypomnijmy, że bez żenady, lekką ręką, PO i PSL wydłużyli wiek emerytalny Polakom, nie patrząc na to, czy Polacy tego chcą czy nie. Dla kobiet to było 7 lat, natomiast dla kobiet rolniczek – 12 lat. Doskonale wiedziała PO i PSL, że wydłużając wiek emerytalny – a mówili o tym, że to dla dobra Polaków, bo będą mieli wyższe emerytury – w przypadku rolników każdy dłuższy rok pracy do emerytury będzie skutkował kwotą 3 zł rocznie więcej. To po prostu hipokryzja – oceniła członek Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
Obecny rząd chce, aby świadczenie Emerytura plus było realizowane corocznie – zapewniła gość „Aktualności dnia”.
– Chcemy, żeby to świadczenie było właśnie w takiej formie realizowane. Oczywiście ustawa, którą dzisiaj Sejm przyjął (…) i została skierowana do prac Senatu, ma w tytule rok 2019. Natomiast ponieważ jest to świadczenie, które będzie wypłacane raz w roku, z tego właśnie względu w kolejnych latach również z wielką radością je będziemy przyjmowali, bo takie są deklaracje i pana premiera Mateusza Morawieckiego i pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Chcemy, aby to świadczenie było świadczeniem cyklicznym – zaznaczyła polityk.
Politycy opozycji, odnosząc się do propozycji programowych zawartych m.in. w „piątce Kaczyńskiego” mówią, że gdy dojdą do władzy, będą chcieli je zlikwidować bądź mocno zmodyfikować – przypomniała Joanna Borowiak.
– Mówią, że ograniczą, mówią, że program Rodzina 500 plus będzie adresowany tylko dla tych, którzy będą pracowali. Były takie pomysły samorządowców opozycji, żeby program 300 zł na „dobry start” zabrać rodzinom i dzieciom i dać samorządom, żeby samorządy mogły te pieniądze wykorzystać. Pomysły są różne, ale na pewno idą w tym kierunku, niestety, żeby te programy – gdyby opozycja doszła do władzy w nadchodzących wyborach parlamentarnych – zabrać albo ograniczyć – akcentowała gość „Aktualności dnia”.
Opozycja, startująca pod szyldem Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego, cały czas nie zaprezentowała swojego programu. Poseł PiS oceniła, że wynika to z faktu, iż w skład tej formacji wchodzą przedstawiciele różnych, bardzo odległych ideologicznie od siebie ugrupowań.
– Tak naprawdę to jest koalicja na potrzeby chwili, na potrzeby wyborów do Parlamentu Europejskiego. Gdyby ten program mieli, dawno by go pokazali. Mało tego, jesteśmy przecież świadkami różnych dyskusji przedstawicieli m.in. PSL-u, słyszeliśmy taki głos jednego z czołowych przedstawicieli PSL-u, że Koalicję Europejską trzeba przeczekać jak chorobę zakaźną. Inni mówią np., że z pewnymi projektami, pomysłami swoich koalicjantów się nie zgadzają czy wręcz nawet nie mają świadomości, że przesyłają do mediów całkiem sprzeczne informacje. To wszystko świadczy o tym, że Koalicja Europejska tego programu nie ma – wskazała członek Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
Całość rozmowy z poseł Joanną Borowiak w audycji „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 4 kwietnia 2019
Autor: mj