[TYLKO U NAS] B. Nowak: Kolejne zatrzymanie szkół to pogłębienie poczucia niepewności u wielu osób. Poczucie zagrożenia bardzo psuje odczucia młodych ludzi
Treść
Kolejne zatrzymanie szkół to niestety pogłębienie u bardzo wielu osób poczucia niepewności, braku stabilizacji i wyczekiwania, co dalej. Poczucie zagrożenia bardzo psuje odczucia młodych ludzi. Uczniowie nie są jednak pozostawieni sami sobie. Nauczyciele będą się starali, aby mieli oni namiastkę nauki – powiedziała Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty, podczas „Rozmów niedokończonych” w TV Trwam.
Do niedzieli 8 listopada w całej Polsce dla uczniów klas IV-VIII obowiązuje edukacja zdalna. To wynik obostrzeń wprowadzonych w sobotę przez rząd w związku z koronawirusem. Obecna sytuacja niesie za sobą wiele wyzwań zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli.
– Po raz kolejny spotyka nas wielka przykrość i wielkie wyzwanie. Nasze szkoły zostały praktycznie zamknięte. Od marca przechodziliśmy chrzest bojowy i wiemy, że to nie jest to samo, co szkoła pracująca stacjonarnie. Wiemy, jakie mankamenty ma to zdalne nauczanie i jak wiele psychicznych problemów mają dzieci z powrotem do szkoły. Kolejne zatrzymanie to niestety pogłębienie u bardzo wielu osób poczucia niepewności, braku stabilizacji i wyczekiwania, co dalej. Poczucie zagrożenia bardzo psuje odczucia młodych ludzi. Co zrobić, żeby nie było sytuacji, które nas szczególnie niepokoją: depresji u dzieci? To wielkie wyzwanie. Cieszę się, że w naszym rozporządzeniu udało się ująć datę końcową. Być może nie zostanie dotrzymana, ale miejmy nadzieję, że 8 listopada to będzie data, która ostatecznie zakończy okres zatrzymania i że nasi uczniowie wrócą do szkół. Nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu uczniów z nauczycielem, nic nie zastąpi kontaktu uczniów z kolegami. Taka relacja jest absolutnie wymagana dla harmonijnego rozwoju młodych ludzi – mówiła Barbara Nowak.
Małopolska kurator oświaty podkreśliła jednak, że „młodzi ludzie, którzy przechodzą na zdalne nauczanie, nie są pozostawieni sami sobie. Nauczyciele będą się starali, aby uczniowie mieli namiastkę nauki”.
– Jeżeli uczniowie nie mają możliwości prowadzenia nauki zdalnej w domu ze względu na brak komputera bądź jest problem z internetem, mogą pojedynczo bądź w grupach przychodzić do szkoły i nauczyciele będą się nimi zajmować. Jest taka potrzeba i jest to lepsza sytuacja niż było to przy poprzednim zatrzymaniu szkół (…). Jeżeli uczeń źle czuje się w domu, potrzebuje pomocy pedagoga czy psychologa, również może przyjść do szkoły i tam uzyskać pomoc specjalisty. Trochę to zdalne nauczanie poprawiamy, a z całą pewnością dajemy wyraźny sygnał, że dla nas bardzo ważne jest to, by nasi uczniowie czuli się komfortowo w tej niekomfortowej sytuacji – zaznaczyła gość TV Trwam.
Barbara Nowak zwróciła uwagę, iż podczas nauczania zdalnego uczeń nie może całego czasu spędzać przed komputerem, gdyż jest to szkodliwe dla zdrowia.
– Przed wakacjami często pojawiały się sytuacje, gdzie nauczyciele bardzo dbali o to, żeby uczniowie dostali taką samą dawkę wiedzy, jak podczas stacjonarnego nauczania. Często dochodziło do sytuacji, które absolutnie nie powinny mieć miejsca – uczniowie siedzieli przed ekranem komputera 6-7 godzin dziennie. To nie jest prawidłowe. Jeżeli są np. 4 godz. jakiegoś przedmiotu, to nie jest tak, że uczeń powinien te 4 godz. spędzać przed komputerem. Nie. Jeżeli uda się nauczycielowi przygotować materiał, który zrealizuje w 25 minut czy 30, to proszę bardzo, ale przede wszystkim pamiętajmy, że uczniowie nie mogą tak dużo czasu spędzać przed ekranem. Trzeba tak przygotować realizację materiału, żeby nie wiązało się to ze zbyt długim siedzeniem przed komputerem – wskazała małopolska kurator oświaty.
radiomaryja.pl
Żródło: radiomaryja.pl, 24
Autor: mj