[TYLKO U NAS] B. Kownacki o przebiegu 68. Rocznej Sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO: Na razie stanowisko Europy jest spójne. Jasno podkreślono, że będziemy bronili każdego centymetra ziemi natowskiej
Treść
Mam nadzieję, że dzięki takim spotkaniom politycy rozumieją, że mają wspólne zobowiązania. Bardzo dobrze, że te dyskusje się odbywają, bardzo dobrze, że – jak na razie – stanowisko Europy jest spójne, że nie mamy żadnej rozbieżności co do spraw najbardziej istotnych. Jasno podkreślono, że będziemy bronili każdego centymetra ziemi natowskiej – mówił Bartosz Kownacki, poseł PiS, zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Obrony Narodowej, podsumowując w poniedziałkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja przebieg 68. Rocznej Sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO.
W dniach 18-21 listopada w Madrycie miała miejsce 68. Roczna Sesja Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Głównym (choć nie jedynym) tematem dyskusji była wojna ukraińsko-rosyjska.
– Bardzo dobrze, że ta sesja odbywa się teraz, bo można odczuć pewne zmęczenie poszczególnych państw toczącym się konfliktem i zaczyna ten konflikt coraz bardziej dotykać nas wszystkich. Pamiętamy – w pierwszych dniach, godzinach, tygodniach, wszyscy na żywo niemalże śledziliśmy działania wojenne, obserwowaliśmy na różnego rodzaju stacjach telewizyjnych to, co dzieje się na Ukrainie, a z biegiem czasu wojna nam powszedniała, mimo że ofiar było coraz więcej – mówił Bartosz Kownacki.
Obywatelom poszczególnych państw zaczęły też coraz bardziej doskwierać problemy będące wynikiem trwającego konfliktu, choć ten nie dotknął ich bezpośrednio. Rozmowy, w których mogą wziąć udział setki parlamentarzystów należących do różnych ugrupowań z różnych państw pozwalają wymienić się spostrzeżeniami i zrozumieć perspektywę innych.
– Widzimy to zagrożenie i wiemy, jak ono jest blisko samego Sojuszu, ale też warto słuchać spojrzenia innych państw – zaznaczył zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Przykładowo Hiszpanie podczas 68. Rocznej Sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO zwracali uwagę na problem głodu w Afryce Północnej, będący rezultatem blokowania eksportu ukraińskiego zboża przez Rosję.
– Ten głód powoduje, że do Europy będą napływali uchodźcy – uchodźcy ekonomiczni z północnej Afryki. To – można powiedzieć – mniej dotyczy Polski. (…) Dla Hiszpanów jest to ogromny problem. Oni o tym mówią, dostrzegają to. Nie do końca pewnie też rozumieją konflikt na Ukrainie – on się dzieje naprawdę bardzo daleko od Madrytu, (…) a Afryka Północna jest tuż-tuż – podkreślił gość „Aktualności dnia”.
Obrady natowskich parlamentarzystów służą jednak nie tylko wymianie spostrzeżeń. Padają na nich także ważne deklaracje polityczne.
– Na szczęście we wszystkich deklaracjach (…) sprawa była jasna – to Rosja jest winna. Rozszerzono to o to, co działo się jeszcze kilka dni temu przy polskiej granicy. Jasno podkreślono, że to zagrożenie i te ofiary śmiertelne, które miały miejsce w Polsce, to jest wina Putina, nikogo innego, to jest odpowiedzialność Rosji. Jasno podkreślono, że będziemy bronili każdego centymetra ziemi natowskiej. Musimy tę deklarację – na razie deklarację – brać za dobrą monetę, musimy przypominać o tym zagrożeniu, liczyć na to, że NATO nas obroni. Ważne są deklaracje, że nikt nie zaczyna się z tych słów wycofywać i – co ważne – padły również bardzo istotne słowa o tym, że wojna na Ukrainie musi zakończyć się, kiedy Ukraińcy odzyskają terytoria zajęte przez Rosję – mówił polityk.
Zaznaczył, że chodzi nie tylko o terytoria okupowane od lutego tego roku, ale także o te, które Rosja zajęła już w 2014 roku.
– Bardzo jasno padło stwierdzenie, że Krym jest ukraiński, że Donbas jest również ukraiński. To jest sygnał dla Putina, że NATO, mimo wycieńczenia, mimo znużenia, problemów, które zaczynają dotykać społeczności europejskich, jednak mówi jednym głosem. Taka sesja jest potrzebna po to, żeby się zmobilizować (…), aby podejmować odpowiednie działania – podkreślił rozmówca Radia Maryja.
Podczas spotkania wprost nazwano Władimira Putina zbrodniarzem wojennym, który musi stanąć przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym.
Innym istotnym tematem obrad był też spór o wydatki na obronność. Bartosz Kownacki zaznaczył, że są państwa, które intensywnie się zbroją (jak Polska), ale także takie, którym najwyraźniej nie zależy na tym aspekcie funkcjonowania, co rodzi poważne pytania w świetle doktryny NATO o obronie kolektywnej.
– Dlaczego Polacy mają wydawać trzy proc. PKB na obronność, a państwa, które są w lepszej sytuacji gospodarczej, uśmiechają się i mówią: „My tych pieniędzy na obronność w takiej liczbie na razie wydawać nie będziemy. Może za pięć, może za dziesięć lat”?. To wydaje się trochę nieodpowiedzialne, bo jeżeli doszłoby do poważnego konfliktu z NATO (a byliśmy bardzo blisko tego konfliktu jeszcze kilka dni temu), to przecież nikt nie będzie czekał, aż – z całym szacunkiem – Hiszpania czy Niemcy za pięć lat uzupełnią swój budżet, wyszkolą żołnierzy, uzupełnią zasoby sprzętowe i wkroczą do walki, tylko będziemy oczekiwali, że w przeciągu kilku dni staną na jednej linii z polską armią – mówił poseł.
Różnice w wydatkach na zbrojenia poszczególnych państw wynoszą nawet dziesiątki miliardów euro.
– Mam nadzieję, że dzięki takim spotkaniom politycy rozumieją, że nie żyją tylko w Hiszpanii, w Portugalii czy we Francji, ale też żyją w Europie i mają wspólne zobowiązania. Bardzo dobrze, że te dyskusje się odbywają, bardzo dobrze, że – jak na razie – stanowisko Europy jest spójne, że nie mamy żadnej rozbieżności co do spraw najbardziej istotnych, chociaż trzeba mieć świadomość, że po zimie, która nadchodzi (nie wiemy, jaki będzie jej przebieg), stanowisko różnych państw może ulec zmianie – zwrócił uwagę zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Podczas tegorocznej sesji zaznaczono również, że zagrożenie dla NATO stanowi nie tylko Rosja, ale też Chiny, które dążą do uzyskania kontroli nad Tajwanem.
– To jest zarzewie konfliktu i jest pytanie, jak musiałoby się zachować NATO i stany Zjednoczone. Warto też podkreślać, że jeżeli NATO chce się czuć bezpiecznie, to musi załatwić sprawę Rosji raz na zawsze – wskazał gość „Aktualności dnia”.
Zatem wspólnym interesem całego Paktu Północnoatlantyckiego jest pomoc Ukrainie w pokonaniu agresora. W tej kwestii też występuje duża rozbieżność między państwami, zwłaszcza jeśli chodzi o wsparcie sprzętowe.
– Miejmy nadzieję, że po takich sesjach, po takich rozmowach to będzie się zmieniało. Najważniejsze, żeby NATO nie zmieniło swojego kursu – podkreślił poseł PiS.
W rozmowach uczestniczą także parlamentarzyści dwóch państw kandydujących do NATO – Finlandii i Szwecji. Ich decyzja jest bezpośrednim skutkiem rosyjskiego najazdu na Ukrainę.
– Zarówno Szwecja, jak i Finlandia to są bardzo poważni partnerzy dla Polski dlatego, że ich zagrożeniem jest właśnie Rosja, oni tu definiują swoje zagrożenie. Z drugiej strony, jeżeli chodzi o Finlandię, to ma bardzo długą granicę z Rosją. Można powiedzieć, że granica między Rosją a NATO w momencie przyjęcia Finlandii zwiększy się dwukrotnie, więc obszar do obrony granicy lądowej będzie znacząco większy – mówił polityk.
Kraje te w porównaniu do innych państw NATO mają relatywnie dobrze wyszkoloną i uzbrojoną armię, bo do tej pory były zdane tylko na siebie w przypadku ewentualnego konfliktu.
– To z punktu widzenia Polski ogromna wartość – zaznaczył rozmówca Radia Maryja.
Jednak ich akcesja do Sojuszu jest opóźniana przez brak zgody ze strony Turcji i Węgier. Kraje te – zdaniem gościa „Aktualności dnia” – grają w swoją własną grę ze względów politycznych. W jego ocenie zwycięży jednak turecki pragmatyzm i państwo to wyrazi zgodę na przyjęcie dwóch nowych członków do NATO.
Całość rozmowy z posłem Bartoszem Kownackim jest dostępna [tutaj].
radiomaryja.pl
Żródło: radiomaryja.pl,
Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy Cię o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl
Autor: mj