Trudna sytuacja klienta - budownictwo
Treść
Firmy budujące i sprzedające mieszkania często łamią prawa konsumenckie. Nabywcy mieszkań są oszukiwani, nie dostają także pełnej informacji o kosztach zakupu nieruchomości. Okazuje się, że co dziesiąta niedozwolona klauzula wpisana do umów, które są w rejestrze Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dotyczy rynku nieruchomości. Prezes Urzędu Cezary Banasiński tylko w 2006 r. wszczął 50 postępowań w tym zakresie. - Mamy do czynienia z sytuacją braku mieszkań i galopującego wzrostu ich cen - mówił Banasiński. I dodał: - Chęć posiadania własnego mieszkania i duże możliwości zaciągania kredytów w takich warunkach stanowią dobry grunt do pojawiania się na rynku nieruchomości wielu nieuczciwych przedsiębiorców. Prezes UOKiK przestrzega, że pułapki czyhają na konsumenta już na etapie przeglądania ofert i reklam sprzedaży mieszkań. Urząd prowadził w tym roku 17 postępowań dotyczących tego problemu. - Przedsiębiorcy najczęściej wprowadzają klientów w błąd, podając w reklamie cenę netto zamiast brutto za metr kwadratowy. W przypadku inwestycji, jaką jest zakup mieszkania, są to sumy niebagatelne - powiedział Banasiński. UOKiK interweniuje też często w sytuacji, gdy w umowach brakuje precyzyjnych zapisów o możliwości dokonania zmiany ceny mieszkania przez przedsiębiorę w trakcie budowy. W rezultacie konsument w momencie podpisywania umowy nie wie, jak wysokie zobowiązanie na siebie przyjmuje. Inny problem to kwestia upadłości spółdzielni lub deweloperów. Obecnie prawo upadłościowe nie nakazuje syndykowi dokończenia budowy. Ma tylko możliwie szybko sprzedać obiekt innemu przedsiębiorcy. Jest to najczęściej niekorzystne dla klientów, gdyż nowy inwestor domaga się od nich dopłat. Irena Baczyńska, prezes Stowarzyszenia Syndyków, Rzeczoznawców i Doradców Gospodarczych Polska - Europa, uważa, że dlatego trzeba zmienić prawo upadłościowe. Maciej Marosz, "Nasz Dziennik" 2006-12-07
Autor: ea