Troska o trzeźwość Narodu
Treść
Zdjęcie: Ewa Sądej/ Nasz Dziennik
Ponad 200 pątników wzięło udział w 24. Ogólnopolskiej Pielgrzymce Trzeźwości na Górę Chełmską w Koszalinie. Spotkanie odbyło się wczoraj, w 30. rocznicę duszpasterstwa trzeźwości diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Pielgrzymi przeszli ulicami Koszalina, z kościoła pw. Ducha Świętego na Górę Chełmską, śpiewając pieśni, odmawiając Różaniec i rozważając Drogę Krzyżową. Po dojściu do sanktuarium uczestnicy pielgrzymki wysłuchali konferencji ks. bp. Bronakowskiego na temat alkoholizmu – podaje Katolicka Agencja Informacyjna.
Ksiądz biskup Tadeusz Bronakowski podczas homilii przytoczył przykład anonimowego alkoholika, pokazujący, że walka o trzeźwość w realiach polskich nie jest łatwa. – Ten człowiek mówi, że obecna Polska jest krajem, który uniemożliwia mu wytrwanie w abstynencji: wchodzi do sklepu po chleb i widzi półki uginające się od alkoholu, chce zatankować samochód, a przy kasie pełno butelek z wódką. Na ulicach miast, na każdym rogu jest billboard z reklamą piwa, w telewizji to samo, na festynie miejskim piwo leje się strumieniami. Jak on ma zachować abstynencję w takich warunkach? – pytał ksiądz biskup i dodał: – Po 25 latach tzw. przemian demokratycznych musimy z bólem powiedzieć, że Polska stała się w tym czasie bardziej browarna niż solidarna.
Ksiądz biskup zwrócił uwagę na to, że jedną z przyczyn narastania problemów z alkoholem jest jego łatwa dostępność. – Alkohol jest dostępny na każdym kroku i przez całą dobę. Jeden punkt sprzedaży przypada dziś na mniej niż 200 mieszkańców – mówił, podkreślając, że łatwy dostęp do alkoholu ma także młodzież.
Nawiązując do rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, ks. bp Bronakowski zapytał: – A co z naszymi młodymi, podobnymi do tych, którzy w czasie zrywu powstańczego szli na barykady? Badania pokazują – mówił z goryczą – że w ciągu ostatnich trzydziestu dni przynajmniej raz upił się co piąty uczeń III klasy gimnazjum i co trzeci z II klasy liceum. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja wśród naszych studentów. To przerażające!
Ksiądz biskup Bronakowski przypomniał uczestnikom pielgrzymki, że oprócz propozycji systemowych na poziomie państwowym jednym ze sposobów promowania trzeźwości jest dobrowolna abstynencja. – Nie może być ona traktowana jako dziwactwo. Abstynent to człowiek, który wyrzeka się alkoholu, bo widzi dalej i dostrzega więcej niż inni. To człowiek wolny, który wybiera abstynencję z motywów nadprzyrodzonych, dla Pana Boga i dla drugiego człowieka. Abstynent swoją postawą staje się wsparciem dla tych, którzy mają już problem z alkoholem – mówił.
Po Mszy św. odbyły się spotkania parafialnych apostolatów trzeźwości oraz miting AA. Była też loteria fantowa na rzecz Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
Wśród uczestników pielgrzymki – informuje KAI – było wielu trzeźwych alkoholików, ale także ludzi, którzy mają w rodzinie osobę uzależnioną. Były też osoby, które bezpośrednio nie stykają się z problemem alkoholizmu, ale chciały modlić się w intencji trzeźwości. Sporą grupę pielgrzymów stanowili podopieczni Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. Byli przedstawiciele kół z Rybnika, Chełma, Kalisza, Człuchowa, Słupska, Dynowa oraz z samego Koszalina.
Z okazji 30-lecia istnienia Ruchu Trzeźwościowego w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej na koniec Mszy św. biskupi wręczyli osobom szczególnie zasłużonym w tę działalność Wyróżnienia Przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości.
MPANasz Dziennik, 3 sierpnia 2014
Autor: mj