Tlenek, czy gaz?
Treść
W miniony weekend do szpitali w Nowym Sączu i Limanowej trafiły osoby z podejrzeniem zatrucia gazem, lub tlenkiem węgla.
Pierwszy taki przypadek zanotowano już w piątek wieczorem. Wtedy nieznaną substancją zatruła się 76-letnia mieszkanka domu przy ul. Żółkiewskiego w Nowym Sączu.
Na miejsce wezwano straż pożarną, która szybko wykluczyła pierwotną wersję mówiącą, że przyczyną mógł być tlenek węgla. Czujniki nie wykryły bowiem obecności czadu. Podejrzewano natomiast rozszczelnienie instalacji gazowej, więc zbadanie przyczyn zatrucia zlecono pogotowiu gazowemu.
W sobotę przed południem podobne zagrożenie wystąpiło w Męcinie (gmina Limanowa). Tam źle poczuła się 14-letnia dziewczyna. Także w tym przypadku czujniki nie wskazały obecności tlenku węgla, nie ujawniły też niebezpiecznego stężenia gazu, choć to prawdopodobnie on był przyczyną zatrucia. Gaz mógł ulatniać się z junkersa podgrzewającego wodę w łazience. Dziewczynę przewieziono na obserwację do szpitala.
Natomiast wczoraj rano strażacy badali podobny przypadek w jednym z domów przy ul. Paderewskiego w Nowym Sączu. Do zatrucia wprawdzie nie doszło, ale czujniki wskazały niebezpieczne stężenie tlenku węgla. Ponieważ w tym samym miejscu strażacy interweniowali także w sobotę, zalecili administratorowi budynku zbadanie instalacji i usunięcie ewentualnych nieprawidłowości. (SZEL)
żródło: "Dziennik Polski" 2006-03-06
Autor: mj