TK znów odroczył rozprawę ws. prawa unijnego i konstytucji
Treść
Trybunał Konstytucyjny ponownie odroczył rozprawę dotyczącą wniosku premiera Mateusza Morawieckiego. Chodzi o zbadanie zgodności niektórych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej z polską konstytucją. Przedstawiciele Rzecznika Praw Obywatelskich chcą umorzenia postępowania i wycofywania reformy sądownictwa.
Przed Trybunałem Konstytucyjnym pojawiły się w środę środowiska lewicowe. Powodem było wznowienie przez TK rozprawy dotyczącej wniosku premiera Mateusza Morawieckiego.
– O zbadanie zgodności z konstytucją kilku norm prawnych wywiedzionych w drodze praktyki orzeczniczej Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – wyjaśnił przedstawiciel premiera Marek Szydło.
Premier złożył wniosek po tym jak TSUE nakazał natychmiastowe zawieszenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Rozprawę z 31 sierpnia przerwano po wniosku RPO. Ten żądał wyłączenia z rozprawy sędziego Stanisława Piotrowicza jako osoby zaangażowanej w reformę sądownictwa. Ostatecznie Trybunał oddalił wniosek.
– Kontynuujemy rozprawę przed TK w pełnym składzie Trybunału – wskazała prezes TK Julia Przyłębska.
Wniosek premiera popiera prezydent, Sejm i prokurator generalny. Zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand zaznaczył, że władze UE nie mogą wpływać w polskie prawo.
– Jest naruszona suwerenność danego państwa, kiedy to ewidentnie jest naruszona konstytucja i kiedy to organ konstytucyjny – Trybunał Konstytucyjny – ma prawo ingerencji – podkreślił.
Rzecznik Praw Obywatelskich wnosi o umorzenie postępowania przed TK.
– Relacja między traktatami a konstytucją była już przedmiotem wnikliwego badania. Trybunał podkreślał za każdym razem brak kolizji konstytucyjnej – powiedział Mirosław Wróblewski, przedstawiciel RPO.
Przekonywał, że rząd szuka pretekstu do nierespektowania unijnych nakazów. Jeśli TK wskaże na niezgodność traktatów z polską konstytucją, to – według rzecznika – Polska i tak byłaby zobowiązana do przestrzegania obowiązków państwa członkowskiego. Drugi z przedstawicieli RPO, Paweł Filipek, żądał wycofywania się z reformy sądownictwa.
– Zachodzi zatem konieczność zmian powoływania członków KRS tak, żeby przywrócić jej skład zgodny z konstytucją – mówił.
Po wysłuchaniu wszystkich stron, sędzia Julia Przyłębska zdecydowała o ponownym odroczeniu rozprawy.
– W związku z tym, że podniesiono nowe kwestie, Trybunał musi przygotować się do kolejnej rozprawy. W związku z powyższym Trybunał zarządza przerwę w rozprawie do 30 września, godz. 12 – poinformowała prezes TK.
Na premiera próbuje wpłynąć Bruksela. Komisja Europejska domagała się wycofania wniosku z Trybunału. Z kolei w Parlamencie Europejskim pojawiły się głosy, że od tego będzie zależała wypłata środków unijnych dla Polski. Polska lewica przekonuje, że działania premiera zaszkodzą Polakom.
– Każdy Polak i każda Polka zapłaci za błędy Morawieckiego, Sasina, Kaczyńskiego i spółki – stwierdził poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek.
Poseł Konfederacji Jakub Kulesza nie ma wątpliwości, że wyrok TK na korzyść polskiej konstytucji nie wpłynie na przyszłe decyzje unijnych urzędników.
– W zasadzie Trybunał Konstytucyjny, według systemu traktatowego, może orzekać co chce, a i tak nie będzie to miało znaczenia – wskazał polityk.
Jak zauważył prawnik dr Michał Skwarzyński, tylko konstytucja Finlandii mówi o wyższości prawa unijnego nad krajowym. W Polsce sprawa jest bezdyskusyjna.
– Dla prawnika sytuacja jest prosta, konstytucja w tym zakresie jest jasna, ma prymat przed każdą umową międzynarodową, także przed traktatami unijnymi – wyjaśnił.
Politolog Marcin Drewa zauważa, że UE wykorzystuje swoje prawo do nacisków związanych z praworządnością i polityką klimatyczną. Są to działania polityczne.
– Decyzja może być karą za niesubordynację nie mającą nic wspólnego z działaniami ekonomicznymi czy gospodarczymi – zaznaczył.
Następna rozprawa przed Trybunałem Konstytucyjnym odbędzie się 30 września.
TV Trwam News
Żródło: radiomaryja.pl,
Autor: mj
Tagi: Trybunał Konstytucyjny