Szkolnictwo wyższe partnerem dla gospodarki
Treść
Nowa ustawa o szkolnictwie wyższym położy nacisk na silne związki nauki z biznesem – zapowiada wicepremier Jarosław Gowin. W nadchodzącym tygodniu mają zakończyć się konsultacje resortu ze środowiskiem akademickim. Ostateczny kształt ustawy poznamy w drugiej połowie września.
Podstawowym warunkiem rozwoju gospodarczego jest innowacyjność. Nie byłoby jej jednak bez badań naukowych, za które w dużej mierze odpowiadają uczelnie wyższe. Te wielokrotnie muszą się jednak mierzyć z brakiem środków finansowych – zauważa prof. Jakub Stelina z Uniwersytetu Gdańskiego.
– Niskie pozycje Polski w rankingach światowych wynikają przede wszystkim z tego, że nauka polska jest niedofinansowana. Tutaj wydaje się też, że bardzo duży nacisk należy położyć na jakość kadry, która pracuje na uczelniach – akcentuje prof. Jakub Stelina.
A w rankingach światowych na przestrzeni ostatnich lat polskie uczelnie spadają po równi pochyłej.
– Chcielibyśmy, żeby nasze uczelnie – mamy nadzieję, że to się uda – podniosły się w rankingach światowych, to jest dosyć istotna rzecz nie tylko ze względu na prestiż uczelni, ale także możliwość ściągania i kadry akademickiej, i zagranicznych studentów – mówi politolog dr Grzegorz Piątkowski.
Dlatego tak wyczekiwanym projektem jest ten przygotowywany przez Ministerstwo Nauki i szkolnictwa wyższego we współpracy ze środowiskiem akademickim. Ustawa 2.0 – bo o niej mowa – jak podkreśla wicepremier Jarosław Gowin, ma być antidotum na problemy polskich uczelni wyższych.
– Nie było do tej pory ustawy – po 1989 roku – nie było takiej ustawy, która powstawałaby w tak szerokim dialogu między rządem a zainteresowanym środowiskiem – zauważa Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Konsultacje resortu ze środowiskiem naukowym mają zakończyć się w trakcie najbliższego tygodnia. Ostateczny kształt projektu poznamy w dniach 19-20 września na Narodowym Kongresie Nauki w Krakowie. Celem będzie podniesienie jakości kształcenia, potrzebne, by budować silne więzi między nauką i biznesem – przekonuje dr Grzegorz Piątkowski.
– Szkolnictwo wyższe pełni oczywiście rolę partnera dla gospodarki. Tutaj jasno widać pomysł premiera Gowina i premiera Morawieckiego. Te dwa komplementarne pomysły, czyli strategia Gowina i Plan Morawieckiego są uzupełniające się – podkreśla ekspert.
Obecnie nauka nie uwzględnia potrzeb biznesu, z drugiej strony także biznes rzadko jest ukierunkowany na naukę – przekonuje prof. Jakub Stelina.
– Tu niewątpliwie reforma musi poprawić te relacje pomiędzy nauką i biznesem. Nauka musi przynosić korzyści dla społeczeństwa, tak te niewymierne, aksjologiczne, w sferze wartości, jak i te związane z postępem technologicznym, z rozwojem kraju, z rozwojem cywilizacyjnym – mówi prof. Jakub Stelina z Uniwersytetu Gdańskiego.
Dlatego nowa ustawa o szkolnictwie wyższym będzie kładła nacisk na związki nauki z gospodarką – zapowiada wicepremier Jarosław Gowin.
– Na pewno ten aspekt współpracy między nauką a gospodarką będzie w nowej ustawie uwzględniony, ale zanim wejdzie w życie ta ustawa, to jestem przekonany, że parlament uchwali kolejną ustawę poświęconą innowacyjności – podkreśla wicepremier rządu Beaty Szydło.
To właśnie innowacyjność ma być kołem zamachowym polskiej gospodarki, uwzględnionym w Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Zanim reforma szkolnictwa wyższego wejdzie w życie, parlament ma uchwalić ustawę, w myśl której każdą złotówkę, jaką przedsiębiorca zainwestuje w naukę, będzie sobie mógł odpisać od podatku.
TV Trwam News/RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 18 czerwca 2017
Autor: mj