Środowiska lewicowe wykorzystują śmierć 30-letniej kobiety w ciąży do walki o dostęp do tzw. aborcji
Treść
Po śmierci 30-letniej kobiety w ciąży w Pszczynie w przestrzeni publicznej pojawia się wiele manipulacji faktami. Środowiska liberalne i skrajnie lewicowe wykorzystują przypadek do ataku na Trybunał Konstytucyjny i ubiegłoroczne orzeczenie w sprawie tzw. aborcji.
O śmierci 30-letniej pszczynianki poinformowała jako pierwsza pełnomocnik rodziny Jolanta Budzowska. Wskazała przy tym, że za zgon kobiety i jej nienarodzonego dziecka odpowiada Trybunał Konstytucyjny i rząd. Tę samą retorykę stosuje wielu polityków opozycji.
– Przyłębska, Kaczyński, Ziobro, politycy PiS, Konfederacji i fundamentaliści z nimi związani odpowiadają za ten dramat. Izabela jest pierwszą, o której wiemy. Obawiamy się, że nie jest jedyną – mówiła Barbara Nowacka, poseł KO.
Politycy totalnej opozycji zapowiedzieli, że sprawy nie zostawią.
– Jeszcze dziś rozpoczniemy zbieranie podpisów pod projektem, który zwoła posiedzenie sejmowej komisji zdrowia i sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Chcemy, aby odbyła się w trybie pilnym – podkreśliła Marzena Okła-Drewnowicz.
Liberalno-lewicowym politykom wtórują zaprzyjaźnione z nimi media.
– Nie mam wątpliwości, że nagłaśnianie tego typu przypadków w sposób, jak to się dzieje, służy temu, byśmy wszyscy oswajali się ze zjawiskiem, jakim jest aborcja. Chodzi o to, by ludzie zaczęli to akceptować jako faktycznie jakieś wydumane prawo człowieka, a nie zbrodnię, jaką jest zabicie nienarodzonego dziecka – zaakcentowała dr Jolanta Hajdasz.
Wykorzystywanie przypadku śmierci 30 latki z Pszczyny to bardzo niebezpieczne, propagandowe zjawisko – kontynuowała medioznawca.
– Tak naprawdę mieszamy skutki z przyczynami. Nie wiemy, co się stało, jaka była medyczna przyczyna śmierci tej osoby, a już pokazujemy światu sytuację, do której ma doprowadzić ustawa zakazująca aborcji na chorym dziecku – oznajmiła dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy.
Dlatego też grupa prawników, lekarzy i naukowców sprzeciwiła się wykorzystywaniu sprawy tragicznej śmierci kobiety do podważania ochrony życia w Polsce. Eksperci sprzeciwiają się – w stanowisku przygotowanym przez Instytut Ordo Iuris – wprowadzaniu w błąd opinii publicznej przez media.
– Stanowisko, które jasno precyzuje stan prawny, który obowiązuje na terenie Polski po zeszłorocznym wyroku TK w sprawie dopuszczalności przerywania ciąży, a stan prawny jest jednoznaczny, czyli to jest ochrona życia zarówno dziecka, jak i kobiety – mówił dr Filip Furman, dyrektor Centrum Bioetyki Instytutu Ordo Iuris.
Wiele wskazuje na to, że do śmierci 30-latki przyczynił się błąd medyczny – wskazał prezes Fundacji Pomocy Ofiarom Błędów Medycznych, dr Tymoteusz Zych.
– Zaniedbanie dokonane przez lekarzy to nie wynik zeszłorocznego wyroku TK ani błędów legislacyjnych. To przede wszystkim wynik błędów w zakresie rozumienia i stosowania prawa – powiedział dr Tymoteusz Zych.
Dlatego rusza program wsparcia prawnego ofiar błędów medycznych.
– Każdy zgłaszający się pacjent lub członek jego rodziny uzyska możliwość konsultacji z prawnikiem. W toku konsultacji zostanie rozpoznany stan faktyczny oraz stan prawny. Na podstawie tej oceny pacjentowi zostaną przekazane wskazówki co do dalszego postępowania – podsumował prezes Fundacji Pomocy Ofiarom Błędów Medycznych.
Więcej na temat wsparcia można uzyskać na stronie www.fundacja24.org.
TV Trwam News
Żródło: radiomaryja.pl,
Autor: mj