Spóźniony skok na kasę
Treść
Po raz kolejny szansę na dofinansowanie "Orkanówki" zaprzepaścił Urząd Gminy w Niedźwiedziu. Tym razem gorycz porażki jest bardzo duża - merytorycznie wniosek był prawidłowy, ale złożony jeden dzień po terminie. Sto tysięcy złotych przyznano natomiast na instalację systemu alarmowego w zabytkowym kościele w Szyku. Komisja powołana przez sejmik wojewódzki rozpatrywała kwestię dofinansowania 43 zabytków. Wśród nich były dwa z powiatu limanowskiego. Do podziału było 1,5 mln zł. Parafia w Szyku wnioskowała o dofinansowanie remontu zabytkowego kościoła z pierwszej połowy XVI wieku (przebudowany sto lat później) w wysokości 220 tys. zł. Komisja przeznaczyła na ten cel dofinansowanie w wysokości 100 tys. zł. Pieniądze zostaną wykorzystane na instalację sytemu przeciwwłamaniowego w zabytkowej świątyni. Wniosek złożyła również gmina w Niedźwiedziu. Przedmiotem remontu miała być tzw. Orkanówka. Wydawało się, że uzyskanie dofinansowania jest tylko formalnością. Dom pisarza Młodej Polski, Władysława Orkana, należy bowiem do najważniejszych zabytków Limanowszczyzny. Tymczasem od lat, ze względu na brak remontów, niszczeje. Okazało się, że Urząd Gminy złożył wniosek jeden dzień po terminie wyznaczonym w regulaminie. - Wniosek o dofinansowanie Orkanówki w kwestii merytorycznej spełniał wszystkie wymagania - mówi Urszula Nowogórska, Radna Sejmiku Województwa Małopolskiego i przedstawicielka komisji rozpatrującej wnioski. - Według mnie na pewno Orkanówka otrzymałaby jakieś pieniądze. Bardzo mi na tym zależało, bo przecież reprezentuję Limanowszczyznę w sejmiku. Jednak przepisów nie da się ominąć. Szczególnie, że rywalizacja o dofinansowanie była bardzo zacięta. Łącznie kwoty pojawiające się we wnioskach wynosiły ponad 4 mln zł. My dysponowaliśmy kwotą prawie trzy razy mniejszą. Wniosek o dofinansowanie Orkanówki został odrzucony po raz trzeci. W marcu komisja sejmiku wojewódzkiego nie przyznała pieniędzy, bo Orkanówka nie została wpisana do rejestru zabytków. Władze gminy spróbowały więc złożyć wniosek w Ministerstwie Kultury. Tym razem o braku przyznania dofinansowania zadecydowały kwestie formalne związane z prawem budowlanym. Gdy wreszcie wszystko zostało zapięte na ostatni guzik, przekroczono regulaminowy czas. W tym roku kolejnej szansy już nie będzie. Jacek Bugajski "Dziennik Polski" 2007-09-21
Autor: wa