Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Spór o lakiernię

Treść

Mieszkańcy miasta się boją, specjaliści uspokajają

Trwa spór związany z inwestycją firmy Emiter przy ul. Tarnowskiej w Limanowej. Mieszkańcy obawiają się, że mająca tam powstać lakiernia zaszkodzi zdrowiu ich i walorom turystycznym Limanowej. Firma z kolei przedkłada raporty oddziaływania na środowisko, z których wynika, że obawiać się nie ma czego. W Urzędzie Miasta odbyła się rozprawa administracyjna na temat wydania inwestorowi decyzji środowiskowej.



- Sprzeciwiam się stanowczo wydaniu decyzji środowiskowej dotyczącej uruchomienia lakierni, która będzie skutkować w przyszłości na całą Limanową, na nasze zdrowie, życie, na roślinność i zwierzęta - mówiła w czwartek Jolanta Jędrzejek. Członkini komitetu wspomniała o kilku związkach chemicznych, które - jak wynika z raportu oddziaływania na środowisko - będą z lakierni emitowane. Chodzi m.in. o dwutlenek azotu i dwutlenek siarki.

Jej obawy starała się rozwiać Sabina Kościsz, przedstawicielka firmy sporządzającej raport. - Większe zagrożenie niesie mały przydomowy warsztat lakierniczy, czy piece węglowe niż lakiernia w firmie, która jest specjalistycznie zabezpieczona - mówiła.

Protestujący zarzucali też autorom raportu, że przy obliczeniach nie wzięli pod uwagę ukształtowania terenu i wiatrów tam wiejących, ani innych zakładów, które są w pobliżu i zanieczyszczają środowisko.

- Gdy zanieczyszczenia połączą się, normy zostaną przekroczone. To bomba ekologiczna! - ostrzegał Andrzej Ligas.

W odpowiedzi mieszkańcy usłyszeli, że specjaliści opracowujący raport wzięli pod uwagę wszystkie ewentualne zagrożenia.

- Wszystkie strony procesowe miały możliwość wypowiedzenia się. W mojej opinii przedstawiciele firmy wykonującej raport bardzo rzetelnie odpowiedzieli na pytania. Odpowiedzi te powinny przekonać ludzi, że inwestycja spełnia wszelkie obowiązujące normy - mówi Czesława Szumilas, przewodnicząca rozprawy administracyjnej.

Głos podczas rozprawy zabrał również pełnomocnik firmy Emiter Janusz Droździkowski. - Od początku powstania firmy nie stwierdzono w niej żadnego przypadku choroby zawodowej. Wszystko, co firma robi i będzie robić jest i będzie zgodne z obowiązującym prawem - mówił.

Protokół z rozprawy administracyjnej trafi do rąk burmistrza. Po wydaniu opinii przez Powiatowy Państwowy Inspektorat Sanitarny w Limanowej - w kwestii oddziaływania na zdrowie człowieka, oraz Starostwa Powiatowego - w kwestii oddziaływania na środowisko, wyda on decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych. Strony postępowania będą mogły ją zaskarżyć do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu.

(TOP) , "Dziennik Polski" 2007-06-19

Autor: ea