Smog nad Pekinem
Treść
Nad Pekinem wciąż unosi się szkodliwy smog i nic nie wskazuje na to, aby podczas igrzysk olimpijskich miało być lepiej. A to dla sportowców fatalna wiadomość. Jak powszechnie wiadomo, sportowiec zużywa dziesięć razy więcej powietrza na minutę od "normalnego" człowieka. Tymczasem w stolicy Chin jego jakość jest fatalna, organizatorom nie udało się zneutralizować smogu i w ciągu najbliższych tygodni raczej na pewno to się nie zmieni. Przyznał to nawet szef organizacji ds. ochrony środowiska w Chinach Sze Ping Lo. - W lipcu przedstawiono tylko dwa wyniki badań mówiących o aktualnym stanie powietrza. Nie możemy mieć pewności, czy nie zostały one zmanipulowane - przyznał. To dla zawodników fatalna wiadomość. Z powodu smogu ze startu w maratonie zrezygnował wspaniały etiopski biegacz, rekordzista świata Haile Gebrselassie. Kłopoty (oby nie) może mieć także nasz znakomity gimnastyk Leszek Blanik - astmatyk i alergik. Australijski Komitet Olimpijski dał wręcz swym sportowcom wolną rękę i jeśli ci uznają, że start zagrozi ich zdrowiu - mogą z niego zrezygnować bez konsekwencji. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-07-29
Autor: wa