Siatkarki walczą o igrzyska
Treść
Meczem z Holandią polskie siatkarki rozpoczną dziś walkę o olimpijskie paszporty. Łatwo nie będzie, gdyż awans z turnieju kontynentalnego w Halle uzyska tylko jeden zespół - zwycięzca. Kilka dni temu z podobnej imprezy na tarczy wrócili nasi panowie. Czy paniom się uda? Trener Marco Bonitta wierzy, że tak. Mężczyźni w zeszłym tygodniu rywalizowali w Izmirze i mimo chwilami bardzo dobrej postawy awansu nie wywalczyli. Podopieczni Raula Lozano są jednak w o tyle lepszej sytuacji od swych koleżanek po fachu, że nawet porażka w Turcji nie oznaczała dla nich końca świata. Jeszcze przed rozpoczęciem imprezy wiedzieli bowiem, że - w przypadku niepowodzenia - dostaną jeszcze jedną szansę, w turnieju interkontynentalnym. Panie takiego komfortu nie mają. Nie można bowiem wykluczyć, że zmagania w Halle będą dla nich jedyną okazją wywalczenia olimpijskich paszportów. Jedyną i niepowtarzalną. Jeśli bowiem nie zajmą pierwszego miejsca, pojadą na zawody ostatniej szansy tylko w przypadku, gdy w Niemczech zatriumfują Rosja bądź Serbia. W innym wypadku olimpijskie zmagania na pewno obejrzą w telewizji. W Halle zagra osiem drużyn podzielonych na dwie grupy: Polska, Holandia (nasze panie zmierzą się z nią dziś o godzinie 20.00), Niemcy (środa, 17.30), Turcja (piątek, 15.00) oraz Rosja, Serbia, Chorwacja i Rumunia. Po dwie awansują do półfinałów. Zwycięzca pojedzie na igrzyska. Zapowiada się niezwykle ostra walka, ale o tym było wiadomo już dawno. Nasze panie mocno wierzą, że nie zawiodą. Rozpoczynają turniej pełne nadziei i optymizmu. Bonitta zabrał do Niemiec 12 zawodniczek. Włoch nieco zaskoczył, bo wśród nich nie ma utytułowanej Doroty Świeniewicz, która choć nie znajdowała się ostatnio w szczytowej formie - była wręcz pewniakiem do składu. Tymczasem trener ją pominął, a kilka chwil później zawodniczka zakończyła reprezentacyjną karierę. W dwunastce znalazła się za to bodaj najbardziej kontrowersyjna polska siatkarka, Anna Barańska. Siatkarka, dodajmy od razu, znakomita, posiadająca nieprzeciętne umiejętności, ale od dawna zdecydowanie odmawiająca występów w kadrze. Uległa dopiero argumentom Włocha, a okoliczności są owiane tajemnicą. - Nie chcę o tym mówić - opowiada sama Barańska i trudno się jej dziwić, bo od dawna musiała setki razy odpowiadać na pytanie "dlaczego". Z jednej strony jej obecność budzi wątpliwości, z drugiej zdecydowanie podnosi wartość drużyny, co pokazał choćby sobotni mecz towarzyski reprezentacji z gwiazdami Ligi Siatkówki Kobiet. Piotr Skrobisz Kadra na turniej w Halle: Rozgrywające: Milena Sadurek (BKS Aluprof Bielsko-Biała), Katarzyna Skorupa (Farmutil Piła). Atakujące: Katarzyna Skowrońska-Dolata (Asystel Novara). Środkowe: Eleonora Dziękiewicz (Winiary Bakalland Kalisz), Maria Liktoras (Dynamo Moskwa), Katarzyna Gajgał (BKS). Przyjmujące: Karolina Ciaszkiewicz (BKS Aluprof Bielsko-Biała), Anna Podolec (Bałakowskaja AES Bałakowo), Małgorzata Glinka-Mogentale (Grupo 2002 Murcja), Anna Barańska (Winiary Bakalland Kalisz), Milena Rosner (Foppapedretti Bergamo). Libero: Mariola Zenik (Muszynianka-Fakro Muszyna). "Nasz Dziennik" 2008-01-15
Autor: wa