Sejm lekceważy kombatantów
Treść
Liga Polskich Rodzin złożyła wczoraj wniosek o odwołanie z funkcji wicemarszałka Sejmu Wojciecha Olejniczaka (SLD). Wcześniej podjęcia takich działań domagali się kombatanci podziemia niepodległościowego oburzeni wypowiedzią Olejniczaka, który w poniedziałek, krytykując projekt ustawy deubekizacyjnej, powiedział, że w SB "służyli też porządni ludzie". Tylko klub PiS popiera wniosek LPR o odwołanie przewodniczącego SLD Wojciecha Olejniczaka z funkcji wicemarszałka Sejmu. Według przedstawicieli PO, Samoobrony, PSL i SLD, nie ma podstaw do odwołania Olejniczka z Prezydium Sejmu. Liga chce odwołania szefa SLD Wojciecha Olejniczaka z funkcji wicemarszałka Sejmu w związku z jego wypowiedziami o Służbie Bezpieczeństwa. W poniedziałek w radiowych "Sygnałach dnia" Olejniczak powiedział m.in., że Służby Bezpieczeństwa nie można nazwać organizacją przestępczą, bo "służyło tam wielu porządnych ludzi", którzy zajmowali się np. wywiadem gospodarczym. Inny polityk LPR, Arnold Masin, ocenił, że "określanie metod działania SB jako właściwych jest skandalem". - Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa byli odpowiedzialni za wiele mordów. Są między nimi odpowiedzialni za śmierć Grzegorza Przemyka, księdza Jerzego Popiełuszki, księdza Sylwestra Zycha, księdza Stefana Niedzielaka - mówił poseł Masin. Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński poinformował, że jego klub popiera wniosek o odwołanie Olejniczaka, ponieważ - jak podkreślił - wypowiedź polityka SLD była "skandaliczna i absolutnie cyniczna". - Olejniczak, jako wicemarszałek Sejmu, powinien mieć na uwadze przede wszystkim przyzwoitość pamięci historycznej, a nie próbę scalania elektoratu SLD w oparciu o sympatię do SB - stwierdził Brudziński. Marszałek Sejmu Marek Jurek, który przebywa z oficjalną wizytą w Londynie, ocenił wypowiedź lidera Sojuszu na temat SB jako "wyjątkowo niestosowną". - Służba Bezpieczeństwa była organizacją prowadzącą działalność antypolską, skierowaną przeciwko obywatelom - powiedział Marek Jurek w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Z poparcia dla tego wniosku wyłamuje się koalicyjna Samoobrona. Podobnie przeciwko odwołaniu Olejniczaka opowiedzą się SLD, PO oraz PSL. Zdaniem szefa klubu SLD Jerzego Szmajdzińskiego, wniosek LPR nie ma uzasadnienia i jest zemstą polityczną. Polityk Sojuszu podkreśla, że "LPR żąda od wszystkich, aby przeszłość Polski oceniali tylko w jeden sposób - tak jak to widzi Liga". Wniosku LPR nie poprze też klub PSL. Wiceszef Stronnictwa Jan Bury powiedział, iż wniosek Ligi jest "głupi, bzdurny, a LPR chce po prostu zaistnieć w mediach". Przeciwko odwołaniu Wojciecha Olejniczaka z funkcji wicemarszałka Sejmu wypowiada się również Platforma Obywatelska. - W moim przekonaniu, nie ma żadnego powodu, aby z tytułu poglądów politycznych kogokolwiek pozbawiać funkcji. Sejm ze swojej natury jest politycznie pluralistyczny i zróżnicowany, także w ocenach historycznych - stwierdzi Bronisław Komorowski. Sejm powołuje i odwołuje marszałka i wicemarszałków Sejmu bezwzględną większością głosów. Biorąc pod uwagę fakt, że wniosek LPR może liczyć wyłącznie na poparcie PiS, nie ma szans na odwołanie Olejniczaka z zajmowanego stanowiska, czego - na łamach "Naszego Dziennika" - domagali się przedstawiciele środowisk żołnierzy AK i NSZ. Wojciech Wybranowski, "Nasz Dziennik" 2007-01-18
Autor: ea