Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Samoobrona szantażuje

Treść

Rząd przygotowuje wieloletni program wspierania produkcji biopaliw - zapowiedzieli posłowie Prawa i Sprawiedliwości i zaapelowali do Samoobrony o współpracę z Ministerstwem Gospodarki w pracach nad nowymi rozwiązaniami. Wcześniej Samoobrona zagroziła, że wyjdzie z koalicji, jeśli nie zmieni się radykalnie sytuacja w sprawie akcyzy na biopaliwa i w skupie trzody chlewnej. Przewodniczący Samoobrony, wicepremier Andrzej Lepper nie określił, ile czasu daje rządowi na uregulowanie sprawy biopaliw i skupu trzody chlewnej. Stanowczo jednak stwierdził, że dalszy byt koalicji zależy od premiera. - Te dwie sprawy muszą być załatwione jak najszybciej. Jeśli decyzje ministrów Woźniaka i Gilowskiej będą takie, że swoich stanowisk nie zmienią i jeśli premier ich nie zobowiąże, i nie zechcą wykonać polecenia premiera, to nie ma mamy czego szukać w tym rządzie - stwierdził Lepper. To właśnie minister finansów Zytę Gilowską Lepper wprost wskazał jako odpowiedzialną za podwyżkę akcyzy na biopaliwa, a ministra gospodarki Piotra Woźniaka za kłopoty ze skupem trzody chlewnej. Lepper nie wykluczył nawet, że Samoobrona stanie na czele protestów chłopskich. - Ubolewam nad tymi zarzutami. Powiększamy stan rezerw państwowych mięsa wieprzowego w tempie narzuconym przez procedury - odpowiedział minister gospodarki Piotr Woźniak. W niedzielę Samoobrona zapowiedziała natomiast doprowadzenie do dymisji Gilowskiej, jeśli do marca nie zmieni rozporządzenia w sprawie akcyzy na biopaliwa. Zdaniem Ministerstwa Finansów, w rozporządzeniu utrzymano jednak maksymalne dopuszczalne przez UE ulgi dla producentów biopaliw. - W takich proporcjach, w jakich w paliwie użyte są biokomponenty, zwolnione jest ono z akcyzy. Nie możemy przez akcyzę promować biopaliw wyżej. Byłoby to przez Unię Europejską traktowane jako niedozwolona pomoc publiczna - odpowiadała na zarzuty Samoobrony Aleksandra Natalli-Świat (PiS), przewodnicząca sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Natalli-Świat zapowiedziała, że rząd przygotowuje program wspierania produkcji biopaliw, który będzie przyjęty "w najbliższym czasie". Zaapelowała o współpracę Samoobrony z resortem gospodarki przygotowującym ten program. Mają być w nim zawarte zachęty do produkcji biopaliw, a także preferencje dla pojazdów napędzanych paliwem z udziałem biokomponentów, np. ulgi w zakresie parkowania. Jak się wydaje, ze szczegółami programu nie zapoznał się minister Woźniak, który pytany o nie, nie udzielił odpowiedzi. Zaznaczył jednak, że skłania się bardziej do zastosowania instrumentu fiskalnego, co wskazywałoby raczej na jakieś preferencje podatkowe niż na instrument dotacyjny, który według niego jest trudniejszy w obsłudze. Sytuację chciał uspokoić również Krzysztof Jurgiel (PiS). - Nie ma się co denerwować - mówił były minister rolnictwa, stwierdzając, że skup trzody chlewnej przez ARM wymaga czasu ze względu na konieczność organizowania stwierdził. Według Szymona Pawłowskiego (LPR), nie ma podstaw, aby mówić o kryzysie w koalicji. - Jest to sprawa pomiędzy Samoobroną a PiS - stwierdził. Zamieszanie w koalicji próbowało wykorzystać PSL, rywalizujące z Samoobroną o elektorat wiejski. Marek Sawicki (PSL) zarzucił szefowi Samoobrony, że nie radzi sobie z zarządzaniem w ministerstwie rolnictwa. PSL przygotowało projekt, by powrócić do poprzednio obowiązujących i akcyzy na biokomponenty i wpisania ich wprost do ustawy o akcyzie. Artur Kowalski, "Nasz Dziennik" 2007-03-01

Autor: ea