Sąd Najwyższy potwierdził ważność wyborów prezydenckich; część posłów KO nie weźmie udziału w zaprzysiężeniu A. Dudy
Treść
Sąd Najwyższy ogłosił ważność wyborów prezydenckich. Oznacza to, że nic już nie stoi na przeszkodzie, by 6 sierpnia Andrzej Duda rozpoczął drugą kadencję. Z wyrokiem Sądu Najwyższego nie zgadza się Koalicja Obywatelska. Część posłów już teraz zapowiada, że nie weźmie udziału w zaprzysiężeniu głowy państwa.
W II turze wyborów prezydenckich Andrzej Duda pokonał Rafała Trzaskowskiego różnicą ponad 400 tys. głosów. To było prawdziwe święto demokracji, bo do urn nigdy wcześniej w III RP nie poszło tylu Polaków, o czym dziś w Sądzie Najwyższym przypomniał przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.
– Mimo pandemii, mimo reżimu sanitarnego, po raz pierwszy w dziejach III RP do głosowania udało się przeszło 20 mln wyborców – mówił Sylwester Marciniak.
Frekwencja była minimalnie niższa od tej z 1995 roku, kiedy Aleksander Kwaśniewski rywalizował z Lechem Wałęsą. Wtedy jednak oddano 19 mln głosów, nie 20 mln. Wysoka frekwencja była dziś dla Sądu Najwyższego mocnym argumentem w podejmowaniu decyzji o ważności wyborów. Werdykt miała ogłosić Izba Kontroli Nadzwyczajnej. Wcześniej w tej izbie rozpatrzono łącznie blisko 6 tys. protestów wyborczych. Część została uznana za zasadne, ale bez wpływu na wynik, dlatego izba nie miała wątpliwości.
– Stwierdza ważność wyboru Andrzeja Sebastiana Dudy na Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej dokonanego 12 lipca 2020 roku – oznajmiła Ewa Stefańska, sędzia Sądu Najwyższego.
Wśród protestów wyborczych bez dalszego biegu pozostawiony został ten, jaki złożył komitet Rafała Trzaskowskiego. Padały w nim zarzuty o stronniczość mediów publicznych. To argument, który dotyczy kampanii, nie przebiegu głosowania, dlatego – jak tłumaczył rzecznik rządu Sądu Najwyższego prof. Aleksander Stępkowski – protest został pozostawiony bez dalszego biegu. Inne zarzuty polityków związanych z Platformą Obywatelską także nie były dla sędziów wiarygodne. Pojawiły się błędy formalne.
– Przede wszystkim dotyczyły tutaj braków, jeśli chodzi o dowody przedstawione na potwierdzenie okoliczności podniesionych w treści protestów – akcentował prof. Aleksander Stępkowski.
Nie ma już mowy o żadnych wątpliwościach – mówił rzecznik Sądu Najwyższego.
– Nic już od strony normatywnej nie stoi na przeszkodzie, żeby 6 sierpnia prezydent elekt i wciąż urzędujący prezydent złoży ślubowanie przed Zgromadzeniem Narodowym – wskazał prof. Aleksander Stępkowski.
Orzeczenie Sądu Najwyższego podważa Koalicja Obywatelska. Poseł Michał Szczerba wraca do już dobrze znanych zarzutów, że ci sędziowie, którzy byli opiniowani przez nową Krajową Radę Sądownictwa, nie mogą orzekać.
– Uchwała nowej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych umeblowanej w całości przez #neoKRS, o wątpliwym statusie zasiadających tam sędziów, nie może być uznana za stanowisko SN – napisał na Twitterze Michał Szczerba.
Status sędziów wybranych przez nową Krajową Radę Sądownictwa wielokrotnie był podważany także poprzez uchwałę Sądu Najwyższego, kiedy na jego czele stała jeszcze prof. Małgorzata Gersdorf. Co innego w tej sprawie miał do powiedzenia Trybunał Konstytucyjny. Poseł Krzysztof Sobolewski z PiS-u wytyka opozycji, że swoje wątpliwości co do ważności wyborów podnosi dopiero teraz, a wyścig wyborczy trwał kilka miesięcy.
– Jak okazało się, że jedną kandydatkę sami zdjęli, bo była tak słaba, że obawiali się kompromitacji, a drugi kandydat przegrał, to teraz się okazuje, że to były niedemokratyczne wybory – mówił Krzysztof Sobolewski.
Sprawa jest zamknięta także dla prezydenta Andrzeja Dudy.
– To dobrze, że Sąd Najwyższy rozpatrzył wszystkie protesty. Zawsze się tak dzieje, to jest normalna procedura – zaznaczył Andrzej Duda.
Koalicja Obywatelska zdania w tej sprawie już jednak nie zmieni i niewykluczone, że w dniu zaprzysiężenia przed Zgromadzeniem Narodowym, zobaczymy puste ławy poselskie, na co wskazują słowa posła Marcina Kierwińskiego.
– Wielu parlamentarzystów mówi, że rozważa, czy pojawi się na Zgromadzeniu Narodowym. Ja sam bardzo poważnie to rozważam, ale decyzji jeszcze nie podjąłem – oznajmił Marcin Kierwiński.
To zlekceważenie ponad 10 mln Polaków – odpowiedział poseł Krzysztof Sobolewski.
– Przegrywać trzeba umieć – akcentował Krzysztof Sobolewski.
Wątpliwości co do wyboru Andrzeja Dudy nie ma prawnik dr Grzegorz Skrobotowicz.
– Te argumenty, które są podnoszone, niestety ich merytoryczność jest bardzo znikoma – podsumował dr Grzegorz Skrobotowicz.
6 sierpnia Andrzej Duda – po złożonej przysiędze – wygłosi orędzie przed Zgromadzeniem Narodowym. Później przejmie zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi.
TV Trwam News
Żródło: radiomaryja.pl,
Autor: mj