Rząd zwodzi Polaków ws. otwarcia gazoportu w Świnoujściu?
Treść
Mimo szumnych zapowiedzi premier Ewy Kopacz, gazoport w Świnoujściu przed jesiennymi wyborami nie będzie uruchomiony. Jak informuje portal niezależna.pl, termin jego otwarcia przesunięto na połowę grudnia.
Wcześniejsze uruchomienie gazoportu „niesie za sobą zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi” – taki wniosek wysunął włoski koncern Saipem, główny wykonawca gazoportu.
Resort skarbu nie podaje konkretnej daty ws. zakończenia budowy, zapowiada tylko, że pierwszy tankowiec wpłynie do Świnoujścia „jeszcze w tym roku”.
Budowa gazoportu stała się swoistym symbolem nieporadności rządu PO-PSL – mówi poseł Maks Kraczkowski z sejmowej komisji gospodarki.
- Z jednej strony chodzi o marnotrawstwo publicznych pieniędzy. W pewnym sensie jest to również symbol tego, że Państwo Polskie pod rządami premier Kopacz i pana premiera Piechocińskiego jest kompletnie bezwładne, nie potrafi w żaden kontrolowany sposób wykonać potrzebnych, związanych z bezpieczeństwem Polaków inwestycji. Prawo i Sprawiedliwość oczekuje podania konkretnych danych dotyczących budowy gazoportu. Nie chcemy jednak słyszeć następnych zapewnień o otwarciu – być może w grudniu bądź w styczniu następnego roku. Chcemy poznać przyczyny, w związku z którymi wystąpił nienależyty nadzór ze strony Ministerstwa Skarbu, a także powody, dla których dezinformowano opinię publiczną, podając nierealne terminy zakończenia inwestycji – dodaje poseł Maks Kraczkowski.
Przypomnijmy, premier Ewa Kopacz w styczniu bieżącego roku zadeklarowała, że gazoport zostanie uruchomiony w lipcu. Mamy sierpień, a termin jest po raz kolejny przesuwany. Planowaną datą otwarcia miał być 15 października.
Tymczasem z ujawnionych nagrań rozmowy byłego wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza ze Sławomirem Nowakiem w tzw. afery taśmowej wynika, że realnie zakładanym terminem oddania gazoportu do użytku był rok 2017.
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 10 sierpnia 2015
Autor: mj