Rolnicy znów będą zmagać się z suszą
Treść
Ciepła i sucha zima da się we znaki rolnikom. Brak śniegu i słabe nawodnienie mogą doprowadzić do kolejnej suszy.
Od siedmiu lat Polska boryka się ze znikomymi opadami śniegu. Długotrwały brak opadów oznacza gorszy bilans wodny i słabe nawodnienie gleby – zaznacza Sergiusz Kieruzel z Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
– Do pierwszej klasy szkoły podstawowej w tym roku pójdzie pokolenie dzieci, które – jeżeli mieszkają w centralnej lub północnej Polsce i nie wyjeżdżały w góry – nie umieją ulepić bałwana. To pokazuje skalę tego zjawiska i tego właśnie, że jesteśmy w tym piku lat suchych – wskazuje dyrektor Sergiusz Kieruzel.
Bezśnieżne zimy już nie raz dotknęły nasz kraj, jednak w ostatnich latach problem staje się coraz bardziej poważny. W ubiegłym roku w Polsce szczególnie dotkliwa była susza rolnicza, którą odczuło ponad 200 tys. gospodarstw rolnych. Przełożyło się to na spadek plonów.
– Możemy mówić o zagrożeniu suszą w momencie, w którym rośliny rozpoczną wegetację, czyli na początku wiosny. Teraz już mówimy o tym, że jest słaba wilgotność glebowa, w niektórych regionach poniżej 35 procent – zaznacza Sergiusz Kieruzel.
To przede wszystkim takie województwa, jak: łódzkie, wielkopolskie, lubuskie, warmińsko-mazurskie, mazowieckie i lubelskie. To oznacza, że rolnicy mogą mieć problemy nadchodzącej wiosny.
– Synoptycy przewidują, że w ciągu najbliższych tygodni, niestety, nie należy się spodziewać opadów śniegu, a te dałyby dobry bilans wodny. Śnieg napada, poleży, powoli później topnieje i nawilża, nawadnia glebę i rzeki – wyjaśnia Sergiusz Kieruzel z Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
W ubiegłym roku długi okres bez śniegu przełożył się na to, że na przełomie maja i czerwca wystąpiły podtopienia. Deszcze nawalne spowodowały, że woda spłynęła do rzek i uciekła do Bałtyku, zamiast zostać w glebie i nawilżać rośliny.
TV Trwam News
Źródło: radiomaryja.pl, 4
Autor: mj