Rewolucja w fakturach za gaz

Od sierpnia paliwo gazowe dostarczane do domów rozliczane będzie w jednostkach energii.

Rewolucja dotyczy tylko rozliczeń na papierze, a zmiany sposobu naliczania opłaty za zużyte paliwo gazowe nie niosą za sobą konsekwencji w postaci np. wymiany liczników gazowych. – Na fakturze wykazywać będziemy nie tylko, ile zużyto metrów sześciennych, ale także ile zostało dostarczonej energii. Rozliczenia będą dokonywane na podstawie faktycznego zużycia energii wyrażonej w kilowatogodzinach (kWh), a nie jak dotychczas na podstawie dostarczonej objętości gazu (m3) – tłumaczy Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo Obrót Detaliczny sp. z o.o., która od 1 sierpnia przejęła obowiązki związane z dostarczaniem gazu do ok. 6,5 mln klientów w Polsce.

Informacje o zmianach zostały rozesłane do odbiorców. Wynika z nich, że na fakturach – obok informacji o ilości zużytego gazu w jednostkach objętości – pojawi się ilość zużytego gazu w kWh oraz tzw. współczynnik konwersji. Jest to mnożnik, który pozwala zamienić jednostki objętości na jednostki energii, uwzględniający uśrednioną dla danego obszaru wartość ciepła spalania dostarczanego gazu.

Według zapewnień PGNiG Obrót Detaliczny, taki sposób obliczania rachunków nie będzie miał wpływu na cenę gazu. Możliwe różnice między starym a nowym rozliczeniem sięgać mają maksymalnie 1 procent. Będą one wynikały z wahań w wartościach ciepła spalania gazu. Dobrą informacją jest to, że zmiany nie oznaczają wymiany gazomierzy, umów, numerów bankowych oraz identyfikatorów klientów.

Przejście na nowy system naliczania opłat za paliwo gazowe to skutek rozporządzenia resortu gospodarki, który kierował się wytycznymi europejskimi, zmierzającymi do ujednolicenia rynku paliw gazowych. Taka zmiana ma ułatwić odbiorcom porównywanie cen gazu z innymi nośnikami energii.