Represje za protest
Treść
Zdjęcie: Arch. Anny Kołakowskiej/ -
W gdańskim komisariacie policji odbędzie się dziś przesłuchanie 17-letniej Marysi Kołakowskiej oskarżonej za czyn chuligański. Dziewczyna protestowała przeciwko wystawieniu bluźnierczej „Golgota Picnic”.
28 czerwca, w dniu, kiedy w gdańskiej świetlicy „Krytyki Politycznej” miał się odbyć odczyt bluźnierczego spektaklu „Golgota Picnic”, dziewczyna współorganizowała protest. Wraz z grupą manifestujących udało się jej wejść na klatkę schodową budynku. Marysia dostała się też do świetlicy „KP”. Kiedy rozpoczęło się czytanie scenariusza, zaczęła rozpylać dezodorant o nieprzyjemnym zapachu. Jak relacjonuje Andrzej Kołakowski, któremu o zdarzeniu opowiadała córka, rzuciło się na nią kilku dobrze zbudowanych mężczyzn. Wykręcili jej ręce, przewrócili na krzesła i stół. Impet był na tyle inwazyjny, że połamały się 2 krzesła i stłukły szklane naczynia. Jeden z mężczyzn założył Marysi na głowę worek albo kurtkę, mocno ją ściskając. Dwaj pozostali mężczyźni wykręcali dziewczynie ręce i wypchnęli ją na klatkę schodową. Na pomoc Marysi ruszył jedynie młody chłopak, ze względu na swoją niepełnosprawność niewiele wskórał.
Policjanci przyglądali się sytuacji. Pomimo usilnych próśb posła Andrzeja Jaworskiego nie podjęli interwencji, nie spisano nawet danych mężczyzn, którzy przekroczyli granice obrony. Marysię wyprowadzono na zewnątrz. Miała pozdzieraną skórę na rękach.
2 czerwca Marysia Kołakowska została wezwana na VIII Komisariat Policji w Gdańsku w charakterze świadka i osoby pokrzywdzonej. Rodzice musieli domagać się od policji, by jedno z nich mogło uczestniczyć w przesłuchaniu niepełnoletniej córki. W efekcie na komisariacie Marysia została przesłuchana w towarzystwie matki – Anny Kołakowskiej. – Po zakończeniu przesłuchania zostałyśmy poproszone przez innego policjanta asp. Wiesława Rudnickiego, który podniesionym głosem i bardzo ostrym tonem poinformował mnie, że teraz to ja będę musiała wyjść, bo córka zostanie przesłuchana w charakterze osoby oskarżonej z art. 51 par. 2 kw – relacjonuje Anna Kołakowska.
Dziś o godz.14.30 w komisariacie policji w Gdańsku przy ul. Kartuskiej 245 Marysia ma zeznawać w towarzystwie adwokata.
W obronie niepełnoletniej Marysi Kołakowskiej stają byli działacze NSZZ „Solidarność” i więźniowie polityczni z lat 1980-1989 zrzeszeni w Stowarzyszeniu Godność. Stwierdzają, „że w sytuacji gdy łamane jest prawo, a ze strony organów państwa nie ma żadnej reakcji, stosowne działania zmuszeni są podejmować obywatele. Mieliśmy nadzieję, że wraz z upadkiem komunizmu stosowane metody represji odejdą w przeszłość”. Żądają zaprzestania dochodzenia i represji wobec dziewczyny. Domagają się od ministerstwa kultury wyjaśnienia, z jakich środków i na czyje polecenie nagle na terenie prawie całego kraju urządza się spektakle ,,Golgota Picnic„ obrażające uczucia religijne ogromnej rzeszy ludzi wierzących.
Rodzice Marysi – Anna i Andrzej Kołakowscy, protestując przeciwko zapobieżeniu popełnienia przestępstwa przez organizatorów przedstawiania ”Golgota Picnic„, złożyli na policji trzy wnioski. W Poznaniu, w Bydgoszczy i Wrocławiu. Wnioski w tej samej sprawie składali również posłowie i członkowie Krucjaty Różańcowej. Niestety, jak dotąd zarówno ze strony policji, jak i prokuratury nie ma żadnej reakcji.
Małgorzata JędrzejczykNasz Dziennik, 10 lipca 2014
Autor: mj