Referendum na wiosnę
Treść
13 maja miałoby się odbyć - tak przynajmniej chcą politycy Ligi Polskich Rodzin - referendum w sprawie uczestnictwa polskich wojsk w misjach pokojowych w Iraku i w Afganistanie. Politycy LPR zapowiedzieli już, że w najbliższy czwartek stosowny projekt uchwały Sejmu zostanie przekazany marszałkowi Markowi Jurkowi. Zdaniem Wojciecha Wierzejskiego, pod tym pismem podpisało się już siedemdziesięciu posłów z różnych klubów z wyjątkiem PiS. - Polska z udziału w operacji wojskowej w Iraku nie odnosi żadnych korzyści - przekonywał wiceprzewodniczący LPR Wojciech Wierzejski na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej. Jako argumenty przeciwko obecności polskich wojsk w Iraku Wierzejski przytoczył m.in. sondaż Maryland University, według którego 87 proc. Irakijczyków chce wycofania wojsk amerykańskich i sojuszników. Polityk LPR powoływał się też na bliżej niesprecyzowane przecieki z raportu amerykańskich służb specjalnych. Liga chce także do przyszłej środy przeprowadzić serię rozmów w sprawie poparcia uchwały przez inne kluby. - Z pierwszych konsultacji wynika, iż wniosek cieszy się dużym zainteresowaniem posłów. Wniosek już uzyskał podpisy ponad 70 posłów z LPR, Samoobrony i nie tylko - przekonywał Wierzejski Jak chce Liga Polskich Rodzin, ewentualne referendum mogłoby się odbyć 13 maja. Poseł Arnold Masin zaznaczył, że ta data była już konsultowana z Krajowym Biurem Wyborczym i nie ma ono żadnych przeciwwskazań. Zgodnie z Konstytucją, w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa może być przeprowadzone referendum ogólnokrajowe. Mogą zarządzić je Sejm lub prezydent za zgodą Senatu. Według ustawy o referendum, Sejm może postanowić o poddaniu określonej sprawy pod referendum z własnej inicjatywy, a także na wniosek Senatu, rządu lub grupy obywateli, którzy dla swojego wniosku uzyskają poparcie co najmniej 500 tys. osób. Do złożenia projektu uchwały Sejmu potrzebne są podpisy minimum 15 posłów. Sejm podejmuje uchwałę o przeprowadzeniu referendum bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Według sekretarza generalnego PiS, Joachima Brudzińskiego, inicjatywa LPR jest próbą zwrócenia przez tę partię uwagi na siebie. Zdaniem Brudzińskiego "sprawy międzynarodowe, a szczególnie tak ciężkie gatunkowo, jak kwestia udziału polskich żołnierzy w misjach pokojowych, wymagają bardzo dużej odpowiedzialności za to, co się mówi i za to, co się robi". Wojciech Wybranowski, "Nasz Dziennik" 2006-12-29
Autor: ea