Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Przed i po 13 grudnia

Treść

Prezes IPN Janusz Kurtyka: W stanie wojennym chodziło o ochronę komunizmu W stanie wojennym nie chodziło o ochronę niepodległości, ale o ochronę komunizmu. To słynne zdanie: "Socjalizmu będziemy bronić jak niepodległości", potwierdza się w tych dokumentach Instytutu Pamięci Narodowej - powiedział prof. Janusz Kurtyka, prezes IPN, podczas prezentacji pierwszego tomu wydawnictwa IPN "Przed i po 13 grudnia. Państwa bloku wschodniego wobec kryzysu w PRL". Książka została wydana w związku z 25. rocznicą wybuchu stanu wojennego. Prezes Janusz Kurtyka podkreślił, że ta rocznica jest szczególnie ważna - nie tylko dlatego, że jest okrągła, ale istotne jest to, że nasza wiedza na ten temat coraz bardziej się poszerza. - Instytut Pamięci Narodowej chce zaprezentować książkę z zupełnie nieznanymi dokumentami źródłowymi, które powstały poza PRL, w państwach ościennych - oświadczył szef IPN. - W stanie wojennym nie chodziło o ochronę niepodległości, ale o ochronę komunizmu. Słynne zdanie: "Socjalizmu będziemy bronić jak niepodległości", potwierdza się w tych dokumentach Instytutu Pamięci Narodowej - podkreślił. Jak dodał, dzięki zebranym dokumentom "wzmocnieniu ulega coraz bardziej ugruntowujący się pogląd, iż Sowieci nie mieli zamiaru wkraczać w grudniu 1981 roku". - Dokumenty te ilustrują, w jaki sposób reżimy komunistyczne państw ościennych dążyły do zdławienia rewolucji solidarnościowej - wyjaśnił szef IPN. Jego zdaniem, wiedzę na temat tamtych wydarzeń należy cały czas poszerzać. - Nigdy nie dość poszerzenia naszego zakresu informacji o tym, jak wyglądało wprowadzenie stanu wojennego, jak wyglądało dławienie polskiej nadziei, oraz nigdy nie dość przyrostu nowych faktów, nowych informacji, które rozbijają legendę tych, którzy twierdzili, że stan wojenny został wprowadzony w imię niepodległości - zaznaczył prof. Kurtyka. Poinformował, że IPN prowadzi obecnie 166 śledztw dotyczących odpowiedzialności za stan wojenny bądź też w inny sposób z nim związanych. Do tej pory skierowano 18 aktów oskarżenia, spodziewane są następne. W marcu przyszłego roku planowane jest wydanie drugiego tomu. - Łącznie w dwóch tomach znajdzie się 448 dokumentów bądź wytworzonych przez państwa bloku wschodniego, pochodzących z archiwów niemieckich, dawnych czechosłowackich, bułgarskich, rumuńskich i węgierskich, bądź też dokumentów polskich, które odnoszą się do tychże reakcji państw bloku wschodniego - podkreślił redaktor publikacji dr Łukasz Kamiński, zastępca dyrektora Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej. - Dzięki zestawieniu obok siebie dokumentów różnej proweniencji, pochodzących z różnych archiwów, uzyskujemy pewien dodatkowy walor i np. zestawienie dostępnych dokumentów czechosłowackich i enerdowskich pozwala rzucić pewne nowe światło na wydarzenia z grudnia 1980 roku - tłumaczył Kamiński. Dyskusja przedstawiona w zaprezentowanym wczoraj pierwszym tomie koncentruje się wokół okoliczności wprowadzenia stanu wojennego pod względem dwóch zagadnień: czy komuniści i "Solidarność" mogli współistnieć, czy zatem konfrontacja była nieuchronna, oraz czy w latach 1980-1981 istniała rzeczywista groźba interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Polsce. Dziś o godz. 18.00 na Zamku Królewskim w Warszawie nastąpi uroczyste otwarcie przygotowanej przez IPN wystawy "Ofiary stanu wojennego". Magdalena M. Stawarska, "Nasz Dziennik" 2006-12-12

Autor: ea