Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prokuratura bada weksle Samoobrony

Treść

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro: poseł jest reprezentantem Narodu i zgodnie z Konstytucją nikt pogróżką, szantażem czy wekslem nie może wymuszać określonego zachowania w parlamencie Postępowanie w sprawie nacisków finansowych na posłów Samoobrony, którzy zdecydowali się opuścić to ugrupowanie, przeprowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Sprawa ma związek z opiewającymi na ponad pół miliona złotych wekslami, które musieli podpisać, kandydując do parlamentu z list partii Andrzeja Leppera. Zawiadomienie w tej sprawie złożyli marszałek Sejmu Marek Jurek i odrębnie grupa posłów secesjonistów. Jeżeli prokuratura uzna, że doszło do popełnienia przestępstwa, liderom Samoobrony straszącym egzekucją dokumentów kredytowych może grozić nawet do trzech lat więzienia. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w tej sprawie, złożone przez marszałka Marka Jurka i grupę byłych posłów Samoobrony, skierowano już do Prokuratury Okręgowej w Warszawie jako właściwej miejscowo do zbadania tej sprawy - powiedział nam wczoraj minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Cztery dni temu marszałek Sejmu Marek Jurek zawiadomił prokuratora generalnego o możliwym przestępstwie liderów Samoobrony Andrzeja Leppera i Janusza Maksymiuka w związku z realizacją weksli posłów Samoobrony, którzy zdecydowali się opuścić to ugrupowanie i przejść do Klubu Ludowo-Narodowego. Zdaniem marszałka Jurka, Lepper i Maksymiuk, wykorzystując weksle podpisane przez parlamentarzystów, podjęli czynności zmierzające do ograniczenia wykonywania przez nich mandatów poselskich. W zawiadomieniu marszałek Sejmu napisał m.in.: "Powołując się na zobowiązanie do wyłącznego członkostwa w klubie parlamentarnym Samoobrona, z którym powiązano zabezpieczenia polegające na wystawieniu weksla 'in blanco', panowie ci wywierają uporczywe bezprawne naciski na posłów, grożąc egzekucją z zabezpieczenia wekslowego". W tym dniu, w którym pan marszałek p oinformował o złożeniu zawiadomienia, trafiło ono do Prokuratury Krajowej, gdzie zapadła decyzja o wyznaczeniu warszawskiej prokuratury do zbadania tej sprawy, potwierdza w rozmowie z nami Jerzy Engelking, zastępca prokuratora generalnego. Jak ustaliliśmy, pismo w tej sprawie wczoraj nie dotarło do warszawskiej prokuratury okręgowej. Jednak, jak deklarują warszawscy prokuratorzy - wynika to jedynie z przyczyn proceduralnych. Do nas jeszcze to zawiadomienie nie dotarło, ale zapewne dlatego, że droga służbowa jest długa, najpierw musi przejść przez Prokuraturę Apelacyjną. Ale potwierdzam, Prokuratura Okręgowa w Warszawie jest tą, która będzie jako właściwa miejscowo zajmować się tą sprawą, powiedział nam prokurator Maciej Kujawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Podczas kryzysu koalicyjnego klub parlamentarny Samoobrony opuściło sześciu posłów; wcześniej, na początku września, odeszło dwóch. Liderzy Samoobrony zapowiedzieli wówczas "uruchomienie" wobec nich weksli, które posłowie podpisywali przed wyborami parlamentarnymi. Zdaniem Janusza Maksymiuka, ruszyła już egzekucja wekslowych zobowiązań finansowych posłów Jana Bestrego i Piotra Misztala. Również wczoraj do ministra sprawiedliwości trafiło zawiadomienie złożone przez przewodniczącego Rady Politycznej Samoobrony Ruch Społeczny (konkurencyjnej wobec Samoobrony Leppera), Sławomira Izdebskiego. "Zwracam się do Pana Ministra o wszczęcie postępowania i wyjaśnienie, dlaczego Andrzej Lepper do dnia dzisiejszego nie zwrócił weksli oraz umów osobom, które nie dostały się do parlamentu", napisał Izdebski, który poprosił również o ustalenie, czy Lepper pod zastaw tych weksli zaciągnął wysokie kredyty. Wojciech Wybranowski, "Nasz Dziennik" 2006.09.29

Autor: ea