Prokurator od spraw wewnętrznych
Treść
Kaczmarek: Do objęcia tego stanowiska przekonała mnie szczera rozmowa z prezydentem Janusz Kaczmarek, dotychczasowy prokurator krajowy, odebrał wczoraj z rąk prezydenta nominację na ministra spraw wewnętrznych i administracji. Objęcie tej funkcji przez doświadczonego prokuratora powinno zaowocować lepszą współpracą MSWiA z Ministerstwem Sprawiedliwości, to zaś może przyczynić się do szybszego wyjaśnienia afer gospodarczych. Nowym prokuratorem krajowym ma zostać Jerzy Engelking - dotychczasowy zastępca Kaczmarka, lub prokurator Bogdan Święczkowski - szef ABW. Kaczmarek ma zdymisjonować komendanta głównego policji Marka Bieńkowskiego. Prawdopodobnie zastąpi go Konrad Kornatowski, szef wydziału ds. przestępczości zorganizowanej. Czy Kaczmarek będzie "ministrem tymczasowym", po którym tekę dostanie Jan Rokita? - zapytaliśmy osobę ze ścisłego kręgu współpracowników premiera. - Tę wersję powielają Adam Bielan i Michał Kamiński, którzy bardzo chcieliby przeciągnąć do rządu Jana Rokitę, a potem doprowadzić do koalicji PiS - PO. Ich tubą jest "Dziennik". Ale nic nie wskazuje na to, aby dzisiaj był to pomysł realny - twierdzi nasz rozmówca. Jego zdaniem, "odwrócenie przymierzy", o które walczą przyjaciele Kazimierza Marcinkiewicza, byłoby dla PiS "pocałunkiem śmierci". - Za każdym razem, gdy prawica zadaje się z formacją liberalną, traci poparcie. Tak było z ZChN, z AWS. Gdyby PiS poszło na współpracę z PO, koalicjanci z LPR i Samoobrony stworzyliby "partię Polski solidarnej" i dla PiS zabrakłoby miejsca na scenie politycznej - uważa doradca premiera. Trudna decyzja Wręczając Januszowi Kaczmarkowi nominację na ministra spraw wewnętrznych i administracji, prezydent RP Lech Kaczyński życzył mu "sukcesów na miarę poprzednika". Dzień wcześniej tekę ministra tego resortu stracił Ludwik Dorn, najbliższy współpracownik Jarosława Kaczyńskiego, co wywołało falę spekulacji na temat konfliktu w PiS. Prezydent uciął te domysły, oznajmiając, że odszedł "polityk wybitny". Wyraził jednocześnie nadzieję, że pod nowym kierownictwem działalność resortu spraw wewnętrznych jeszcze się poprawi. - To dla mnie trudna decyzja i nowe wyzwanie - powiedział minister Kaczmarek, do wczoraj prokurator krajowy, po odebraniu nominacji. Do objęcia tego stanowiska przekonała go szczera rozmowa z prezydentem. Z naszych informacji wynika, że funkcję prokuratora krajowego obejmie po Kaczmarku jego dotychczasowy zastępca - Jerzy Engelking, lub szef ABW prokurator Bogdan Święczkowski. Ten ostatni ma duże doświadczenie w zwalczaniu przestępczości zorganizowanej. Nowy minister zapewnił, że MSWiA pod jego kierownictwem nie będzie resortem politycznym, lecz Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji w dosłownym znaczeniu. Za najważniejsze zadania stojące przed MSWiA Kaczmarek uznał kwestie bezpieczeństwa i zwalczania przestępczości oraz przeciwdziałanie klęskom żywiołowym. Zapowiedział, że zamierza poprawić współpracę MSWiA z Ministerstwem Sprawiedliwości. Nieoficjalnie wiadomo, że na linii współpracy policji i prokuratury od dłuższego czasu iskrzyło. Policja z natury chętniej prowadzi drobne sprawy, w których może się pochwalić szybkim sukcesem. Prokuratorzy tymczasem angażują ją do spraw skomplikowanych, które ciągną się latami i które wymagają precyzyjnego zabezpieczenia dowodów do celów procesowych. Rywalizacja o sukces między resortami - spraw wewnętrznych i sprawiedliwości - utrudnia pracę prokuraturze. Powstaje na tym tle problem sprawnej koordynacji pracy policji oraz ośrodka tej koordynacji. Prawdopodobnie premier uznał, że Kaczmarek jako doświadczony prokurator potrafi lepiej od Dorna pełnić tę rolę. Dzięki temu na razie można będzie uniknąć głębszej zmiany struktur obu resortów. CBŚ zostanie w policji Nowy minister powiedział, że Centralne Biuro Śledcze dobrze funkcjonuje, a jego usytuowanie w Komendzie Głównej Policji jest prawidłowe. - Nie jestem za przekazaniem CBŚ do resortu sprawiedliwości - zaznaczył Kaczmarek, ucinając spekulacje prasowe na ten temat. Pytany przez dziennikarzy, czy odwoła szefa KGP Marka Bieńkowskiego i wiceszefa resortu Marka Surmacza, odparł, że będzie rozmawiał z osobami na kierowniczych stanowiskach, aby się przekonać, czy mają wizję pracy i czy chcą pracować. Według naszych informacji, Bieńkowski zostanie wkrótce odwołany. Zarzuca mu się, że nie potrafił pokonać starych układów w policji. Najpoważniejszym kandydatem na jego miejsce jest Konrad Kornatowski, szef wydziału ds. przestępczości zorganizowanej, a nie - jak podawały niektóre media - komendant stołeczny policji Jacek Kędziora. - MSWiA żyje własnym życiem. Kaczmarek ze swoją wiedzą i silną osobowością powinien to zmienić - mówią nieoficjalnie politycy PiS. Kaczmarek zadeklarował, że jednym z jego priorytetów będzie informatyzacja. Jak zapewnia jeden z doradców PiS, premier zdaje sobie sprawę, że sytuacja, kiedy poszczególne rejestry (sądowe, gospodarcze, skarbowe i inne) działają - każdy odrębnie - jest na dłuższą metę nie do utrzymania. Systemy muszą być ze sobą spięte, aby nie dochodziło do takich sytuacji jak np. ta z Wojciechem Dąbrowskim, byłym wojewodą mazowieckim, który twierdzi, że nie otrzymał informacji, iż jego prawo jazdy jest nieważne. Małgorzata Goss, "Nasz Dziennik" 2007-02-09
Autor: ea