Program in vitro do Trybunału
Treść
Grupa 30 senatorów skierowała do Trybunału Konstytucyjnego rządowy program finansowania in vitro
Autorzy wniosku przygotowanego przez Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris zwracają uwagę, że chociaż rządowy program in vitro formalnie nie jest aktem normatywnym, to faktycznie zawarte w nim regulacje w daleko idący sposób ingerują w sferę praw i wolności człowieka oraz w kształt praw obywatelskich. Są to zatem kwestie, które można regulować jedynie ustawą. Jak tłumaczył na konferencji prasowej prof. Aleksander Stępkowski, prezes Instytutu Ordo Iuris, gdy na jesieni 2012 r. rząd poinformował o chęci uruchomienia programu in vitro, podniosły się głosy wielu prawników wskazujące na niekonstytucyjność tej metody regulacji.
– Przez cały rok pomimo bardzo jasno wyartykułowanych zastrzeżeń konstytucyjnych nic się w tej sprawie nie stało. Instytut Ordo Iuris zdecydował się na sporządzenie wniosku o kontrole konstytucyjności programu in vitro, aby polski wymiar sprawiedliwości miał szanse wypowiedzieć się w tej jakże istotnej dla polskiego ładu prawnego i publicznego kwestii przed Trybunałem w Luksemburgu – podkreśla prof. Stępkowski.
Wniosek grupy senatorów PiS kwestionuje zarówno program Ministerstwa Zdrowia, przewidujący finansowanie z pieniędzy publicznych zabiegów in vitro, jak również prawną podstawę wydawania aktów zdrowotnych. Senatorowie wnioskują o pilne rozpatrzenie sprawy, uzasadniając to faktem, że 26 września 2013 r. Komisja Europejska podjęła decyzję o wniesieniu do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości sprawy przeciwko Polsce wobec nieprzestrzegania przez Polskę przepisów Unii Europejskiej dotyczących jakości i bezpieczeństwa tkanek i komórek ludzkich. Jak wskazuje komisja, mimo że „kwestia przeszczepiania tkanek i komórek jest regulowana prawem krajowym, Polska nie zgłosiła komisji żadnych zakazów ani ograniczeń dotyczących wspomnianych kategorii”.
– Z całej dokumentacji przez nas zgromadzonej wynika jasno, że intencją wprowadzenia rządowego programu in vitro przez ministra Bartosza Arłukowicza, po pierwsze, była kwestia niemożności uzyskania większości w parlamencie co do ustawowego uregulowania sprawy in vitro, a po drugie, skar- żymy w tym wniosku zarówno sam program, ale przede wszystkim podstawę prawną, na podstawie której ten program został wdrożony. Bez względu na to, jaki kto ma stosunek do metody in vitro, sprawa dotyczy kwestii ustrojowych i formalnoprawnych. Regulacje dotyczące finansów publicznych i wdrażania tego typu programów powinny mieć umocowania w stosownych aktach normatywnych. Ten program rządowy takiego umocowania nie ma – zaznacza senator Jan Maria Jackowski (PiS), przedstawiciel wnioskodawców. Trybunał zdecyduje, czy uchylić sam program finansowania in vitro, uznając go za de facto niekonstytucyjny akt normatywny, czy też zakwestionować artykuł ustawy stanowiący podstawę jego wydania jako prowadzący do łamania Konstytucji.
Rządowy program in vitro rozpoczął się w lipcu 2013 roku i ma objąć 15 tys. par. Procedura jest finansowana w ramach programu zdrowotnego, a refundacja jest dostępna dla par, które udokumentują, że od roku leczą niepłodność.
Izabela Borańska-ChmielewskaNasz Dziennik, 10 grudnia 2014
Autor: mj