Problem ze świetlicami szkolnymi. Związkowcy apelują do MEN
Treść
Oświatowa „Solidarność” apeluje do Ministerstwa Edukacji Narodowej o jak najszybsze przyjęcie standardów pracy świetlicy – napisał jeden z dzienników. Związkowcy wskazują, ze są one przepełnione. W niektórych placówkach znajduje się nawet 300 dzieci.
„Solidarność” chce też, by resort określił powierzchnię, jaka ma przypadać na dziecko. Obecnie takich rozporządzeń nie ma, a w niektórych świetlicach jest to mniej niż metr kwadratowy. Problemem jest także kadra, której brakuje. Związkowcy domagają się też wydzielenia miejsca dla najmłodszych.
- Te świetlice są bardzo małe. Przebywają w nich dzieci te najmłodsze i starsze. To jest tylko „przechowalnia”. Jak wiadomo, samorządy nie mają pieniędzy na etaty, ministerstwo wymyśla różne pomysły, nie daje na to żadnych pieniędzy i w rzeczywistości mamy to, co zawsze mieliśmy, czyli bylejakość i minister nadal twierdzi, ze nie może być lepiej od tego jak jest teraz. Porażające jest to, że „armia” sześciolatków idzie teraz do szkoły i niestety w większości nie ma dla nich miejsc w świetlicach, a nawet w szkołach – wskazuje Ryszard Proksa, Przewodniczący Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ “Solidarność”.
Nieprawidłowości w funkcjonowaniu świetlic wykryła także Najwyższa Izba Kontroli. Według kontrolerów, w 12 z 48 placówek wychowawca opiekował się więcej niż 25 dziećmi. Cztery szkoły natomiast w ogóle nie posiadały świetlic.
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 17 czerwca 2015
Autor: mj