Prezydent RP: Stawiam na rodzinę - to jest fundament polskiego państwa
Treść
Prezydent Andrzej Duda kontynuuje objazd po Polsce. Zniesienie restrykcji pozwala na organizowanie wieców i spotkań. O głosy walczą też pozostali kandydaci ubiegający się o fotel prezydenta.
W Lipuszu prezydent Andrzej Duda wręczył promesy na zakup wozów ratowniczo-gaśniczych dla 25 jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z Pomorza. Podziękował też strażakom za ich heroiczną walkę w trakcie nawałnicy w 2017 roku.
– Pokazaliście w tamtym czasie co to znaczy służyć drugiemu człowiekowi – zaznaczył prezydent Andrzej Duda.
W Kościerzynie Andrzej Duda zadeklarował, że będzie bronił wszystkich wprowadzonych do tej pory programów społecznych.
– Ja najbardziej stawiałem na rodzinę. Dla mnie to jest fundament społeczeństwa, fundament polskiego państwa – podkreślił prezydent RP.
W Solcu Kujawskim prezydent zapewnił, że trasa S10 z Torunia do Bydgoszczy zostanie wybudowana ze środków budżetowych. Ma być gotowa co najmniej trzy lata szybciej niż planowano.
– To jest także element tego wielkiego planu inwestycyjnego. Tak samo, jak na wybrzeżu S6 w woj. pomorskim pomiędzy Trójmiastem a Koszalinem – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Zapowiedzi dużych inwestycji i dobrej współpracy z rządem są ważnym elementem kampanii prezydenta – wskazała politolog Małgorzata Molenda.
– Przekaz związany z planowaniem dużych inwestycji wzbudza pewne zaufanie społeczne do działań, które były do tej pory realizowane przez prezydenta Andrzeja Dudę, a także przyciąga wyborców, którzy czują pewien niepokój związany z tym kryzysem – powiedziała politolog Małgorzata Molenda.
W objazd po Polsce ruszyli też pozostali kandydaci. Pojawienie się nowego przeciwnika zmieniło kampanię – zauważył politolog dr Aleksander Kozicki.
– Rafał Trzaskowski zmienił wrażenie, pewną aurę, która została roztoczona wokół Platformy Obywatelskiej – zauważył dr Aleksander Kozicki.
Tracą na tym pozostali kandydaci opozycyjni, którzy próbowali przejąć elektorat PO. Nie rezygnują jednak z walki, mimo że tracą w sondażach.
– Nie jesteśmy zakładnikami żadnej partii politycznej – ani Prawa i Sprawiedliwości, ani Platformy Obywatelskiej. Jesteśmy, jeżeli mogę tak powiedzieć, zakładnikami przyszłości naszych dzieci. To one dzisiaj powinny nam wyznaczać horyzont – przekonywał Szymon Hołownia, który rozpoczął objazd po Polsce kamperem.
Kandydat ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz zabiegał we wtorek o głosy mieszkańców województwa łódzkiego. Apelował o zakończenie wojny polsko-polskiej.
– Te emocje są bardzo rozgrzane. Trzeba je wystudzić i nie zrobi tego ktoś z dwóch zwalczających się od 15 lat obozów. Mogą to zrobić tylko ci, którzy autentycznie od lat dążą do porozumienia – podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Na Opolszczyźnie Robert Biedroń przekonywał, że Polskę z kryzysu społecznego i ekonomicznego może wyciągnąć tylko prezydent z Lewicy.
– Świeckie państwo musi być standardem Polski XXI wieku. Jako prezydent rozdzielę państwo od Kościoła – oświadczył Robert Biedroń.
Krzysztof Bosak zapowiedział z kolei protest przeciwko zamykaniu kopalń z powodu koronawirusa. Kandydat Konfederacji przekonywał, że nie chce recenzować swoich przeciwników.
– Żadną krytyką, choćby najbardziej szczegółową, tego, co robi Trzaskowski, Biedroń, Kosiniak-Kamysz, co robią inni kandydaci, nie poprawimy sytuacji w kraju – zaznaczył Krzysztof Bosak.
Według komentatorów, decydująca dla urzędującego prezydenta będzie I tura.
– W momencie, kiedy zwycięstwo w I turze okaże się niemożliwe, sytuacja znacznie się skomplikuje, ponieważ nastąpi zjawisko synergii po stronie opozycji. Mówiąc językiem potocznym, siła złego na jednego – zauważył politolog dr Aleksander Kozicki.
Wszyscy kandydacie będą mieli okazję zmierzyć się ze sobą oraz zaprezentować swoje programy wyborcze w trakcie debaty prezydenckiej zaplanowanej na 17 czerwca.
TV Trwam News
Żródło: radiomaryja.pl, 9
Autor: mj