Potępienie przemocy
Treść
Ojciec Święty stanowczo potępił "wszelki gest przemocy, który plami świat piłki nożnej". Słowa te znalazły się w telegramie kondolencyjnym, który za pośrednictwem sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej ks. kard. Tarcisio Bertonego wystosował Benedykt XVI po śmierci inspektora policji Filippo Racitiego. Został on zabity podczas starć towarzyszących spotkaniu piłkarskiemu w Katanii na Sycylii 2 lutego. W skierowanym na ręce ordynariusza Katanii ks. abp. Salvatore Gristiny telegramie Ojciec Święty wyraził współczucie dla wdowy i dzieci ofiary. Wezwał też świat futbolu do większej determinacji w poszanowaniu praworządności, sprzyjania "duchowi lojalności, solidarności i zdrowego współzawodnictwa". Zapewnił o modlitwie za duszę "wiernego sługi państwa" i kierowanej do Boga prośbie o pociechę dla jego najbliższych, kolegów "i tych, których dotknęła ta dramatyczna żałoba". Wszystkim im oraz uczestnikom uroczystości pogrzebowych Benedykt XVI udzielił apostolskiego błogosławieństwa. W niedzielę Pippo Baudo, włoski prezenter telewizyjny, skrytykował Benedykta XVI za to, że w czasie południowego spotkania z wiernymi na modlitwie "Anioł Pański" nie wspomniał ani słowem o tragicznej śmierci policjanta w Katanii. Baudo, który sam pochodzi z Sycylii, zarzucił tamtejszemu Kościołowi oraz Papieżowi, że "dalecy są od rzeczywistości". Prezenterowi odpowiedział natychmiast dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi. Mówiąc, że nie zamierza z nim polemizować, włoski jezuita przypomniał, że "bezzwłocznie Stolica Apostolska na najwyższym szczeblu potępiła ten groźny epizod". Rzecznik miał na myśli wywiad dla Radia Watykańskiego ks. kard. Tarcisio Bertonego, sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, a także komentarz dziennika "L'Osservatore Romano", który poparł inicjatywę zawieszenia na rok rozgrywek piłkarskich. Ksiądz Lombardi podkreślił, że w niedzielne południe "Papież mówił o sprawach ważnych dla włoskiego społeczeństwa w dniu, który poświęcił mu włoski Kościół". Chodzi o obchodzony już po raz 29. Dzień Życia ustanowiony po zalegalizowaniu we Włoszech aborcji. We wspomnianej sobotniej rozmowie z papieską rozgłośnią ks. kard. Tarcisio Bertone poparł decyzję włoskich władz sportowych o zawieszeniu na czas nieokreślony rozgrywek piłkarskich po śmierci policjanta w Katanii. Oświadczył, że uważa tę decyzję za mądrą, i wyraził nadzieję, że piłkarze "nie zatrzymają się na jedną tylko niedzielę". Podkreślił, że "trzeba zmusić wszystkich do refleksji, do konfrontacji, do medytacji, a także do rewizji życia, do pokuty". Ksiądz kardynał Bertone przyznał, że w sporcie dochodzą dziś do głosu i ujawniają się najszlachetniejsze cechy człowieka, ale także "najbardziej nieludzkie pasje, czyli anarchia i instynkt przemocy". Należy to wziąć pod uwagę w przygotowaniach sportowców, a także kibiców. - Wiemy jednak doskonale, że przemoc panuje nie tylko na stadionach, lecz jest zjawiskiem, które nie omija żadnego środowiska, nawet tego, które tradycyjnie uważane jest za sanktuarium miłości, czyli rodziny - powiedział ks. kard. Bertone. Zwrócił uwagę, że "jest to wyrazem problemów społecznych, oznaką niecierpliwości, nietolerancji, które osiągnęły granice nie do zniesienia". SJ, KAI, "Nasz Dziennik" 2007-02-06
Autor: ea