Pośredniakom grozi paraliż
Treść
Od stycznia 2009 r. budżet państwa będzie płacił składkę zdrowotną za każdego bezrobotnego oraz niepracującego członka rodziny osoby ubezpieczonej. Problem w tym, że przekazywaniem pieniędzy do Narodowego Funduszu Zdrowia mają zajmować się powiatowe urzędy pracy. Na razie pośredniaki nie odprowadzają składki za wszystkich bezrobotnych; dotyczy to tych, którzy są członkami rodziny osoby ubezpieczonej, czyli pracującej. Korzystają oni z bezpłatnego leczenia z tytułu ubezpieczenia innego członka rodziny. Oznacza to jednak, że w praktyce za ich leczenie nie płaci nikt. Wobec coraz gorszej kondycji finansowej naszej służby zdrowia najpierw rząd, a potem parlament uznał, że tak dłużej być nie może. W znowelizowanej z końcem minionej kadencji tzw. ustawie zdrowotnej znalazł się zapis, według którego za każdą osobę ubezpieczoną pozostającą bez pracy - niezależnie od jej sytuacji rodzinnej - składkę zdrowotną będzie odprowadzał budżet państwa. To kolejne zadanie dla powiatowych urzędów pracy. Zatem od stycznia 2009 r. ich sytuacja będzie jeszcze trudniejsza. Konfederacja Pracodawców Polskich zapowiada, że uczyni wszystko, aby przepisy te zostały zmienione. - Ich wejście w życie utrwali skostniały system, urzędy pracy zostaną całkiem sparaliżowane! Będziemy bardzo ostro zabiegać o przyjęcie przygotowywanej ustawy o rynku pracy, przewidującej całkowite zwolnienie pośredniaków z obowiązku przekazywania składki do NFZ - podkreśla Rafał Baniak z Konfederacji Pracodawców Polskich. Organizacje pracodawców będą zabiegać o zmianę również dlatego, że pozostawienie tego zadania przy urzędach pracy grozi wzrostem składki na Fundusz Pracy. Jeśli pieniądze na leczenie bezrobotnych będą trafiały z budżetu do NFZ inną drogą, zagrożenie wydaje się mniejsze. Obecnie odpis na Fundusz Pracy jest obliczany na podstawie wysokości zasiłku pielęgnacyjnego, ale może wzrosnąć, bo jego podstawą ma być wysokość zasiłku dla bezrobotnych, czyli kwota niemal dwukrotnie wyższa. Zapisami znowelizowanej ustawy zdrowotnej nie są zachwyceni posłowie. - To nie jest dobre rozwiązanie; budżet państwa powinien te pieniądze przekazywać wprost do kasy Narodowego Funduszu Zdrowia - twierdzi Tadeusz Tomaszewski (LiD), członek sejmowej komisji Polityki Społecznej. Podkreśla, że problemy składki zdrowotnej - zarówno w odniesieniu do mieszkańców miast, jak, rolników - Sejm powinien rozwiązać kompleksowo w nowym akcie prawnym. Również Mieczysław Kasprzak, poseł PSL zgadza się, że przekazywanie składki zdrowotnej za pośrednictwem urzędów pracy jest koncepcją dyskusyjną. W jego ocenie, wejście w życie tej noweli sprawi, że bezrobocie natychmiast wzrośnie co najmniej o 2 proc. Wiadomo bowiem, że osoby niepracujące, które dziś nie korzystają z urzędu pracy, gdyż mają prawo do bezpłatnego leczenia z innego tytułu, w przyszłym roku ustawią się w długiej kolejce do rejestracji. (DSF) Komentarz DOROTA STEC-FUS Już dzisiaj "pośredniaki" odprowadzają składkę zdrowotną za tych bezrobotnych, którzy nie mają żadnego innego tytułu do bezpłatnego leczenia (np. osoby samotne, rozwodnicy...). Powoduje to wzrost fikcyjnego bezrobocia: już teraz spora część osób rejestruje się w pośredniakach wyłącznie po to, aby urząd odprowadzał za nich składkę zdrowotną. Konfederacja Pracodawców Polskich szacuje na ok. 11 procent zarejestrowanych bezrobotnych, prawie połowa to osoby, które pracy nie szukają, ale jedynie potrzebują zaświadczenia uprawniającego ich do bezpłatnego leczenia. Już teraz zadanie to stanowi dla urzędów pracy ogromne obciążenie. Rejestracja bezrobotnych, obliczanie składek, przekazywanie ich do NFZ oraz wystawianie tysięcy zaświadczeń zajmuje czas, którego brakuje na pomoc tym, którzy szukają zatrudnienia. Tymczasem warto pamiętać, że "pośredniaki" są powołane do wspierania tych, którzy chcą znaleźć się na rynku pracy, nie zaś do obsługi tych, którzy pracować nie zamierzają. Jeśli zatem organizacje pracodawców nie przekonają parlamentu, że odprowadzanie składki zdrowotnej nie jest rolą urzędów pracy i nie dojdzie do zmiany kontrowersyjnych zapisów, może się okazać, że od stycznia 2009 roku ich zadania ostatecznie zostaną zdominowane czynnościami, związanymi z "obsługą" Narodowego Funduszu Zdrowia. "Dziennik Polski" 2007-11-27
Autor: wa