Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pomoc unijna od kuchni

Treść

O planach Zarządu Województwa Małopolskiego w kwestii podziału funduszy unijnych w latach 2007-2013 rozmawiali z marszałkiem Markiem Nawarą wójtowie i burmistrzowie z terenu powiatu nowosądeckiego. Półtoragodzinne spotkanie, podczas którego marszałek wyłożył główne założenia polityki Zarządu Województwa Małopolskiego, zorganizowano w Starostwie Powiatowym w Nowym Sączu. Starosta Jan Golonka na początek przypomniał marszałkowi o porozumieniu podpisanym na starosądeckim rynku w 2001 roku dotyczącym przebudowy układu komunikacyjnego tej części województwa. Podkreślił, że Sądecczyzna jest jednym z najszybciej rozwijających się ośrodków pod względem turystyki, dlatego niezbędna jest poprawa możliwości dojazdu na teren Beskidu Sądeckiego. - Mamy w Małopolsce "Zakopiankę" teraz czas na dwupasmową "Kryniczankę". To będzie nasze hasło przewodnie - powiedział Golonka. - Stać nas nie tylko na "Kryniczankę", ale i coś mocniejszego - odpowiedział marszałek Nawara. Wyraził nadzieję, że w tej kadencji uda się dokończyć obwodnicę Nowego Sącza, a jeszcze w 2007 roku obwodnicę Starego Sącza. Podkreślił, że w najbliższych latach w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego oraz Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego największe środki przeznaczane będą na infrastrukturę i ochronę środowiska oraz na innowacyjną gospodarkę. Szczególnie ważną dziedziną będzie modernizacja sieci mocno zdegradowanych małopolskich dróg. Samorządowcy zadawali pytania m.in. o to, co się stanie z programami, które nie otrzymały dofinansowania w 2006 roku, ale znalazły się na liście rezerwowych. Przedsiębiorcy zaś domagali się szerszej informacji o możliwości uzyskiwania dotacji szczególnie dla mikroprzedsiębiorstw. Janusz Basiaga, komendant miejski PSP w Nowym Sączu, zapytał o szanse na budowę nowej remizy w Nowym Sączu. W odpowiedzi usłyszał, że strażnice PSP nie mogą być finansowane z programów, jakimi dysponuje województwo. Wiceburmistrz Piwnicznej, Zdzisław Łojan wyliczył, że rozliczenie jednego wniosku o dotację to 16 kilogramów papieru. - Wymaga się nawet faktur na zużyte spinacze biurowe, sznurek, papier toaletowy, kawę, w tym osobno wodę, cukier i śmietankę. Trzeba podawać kwoty netto i brutto - oznajmił, prosząc o uproszczenie biurokratyczych procedur. Nawara podzielił stanowisko wiceburmistrza, że biurokrację należy ograniczyć, ale decyzje w tej sprawie muszą zapadać na szczeblu ministerialnym. Na zakończenie spotkania starosta nowosądecki wręczył marszałkowi Nawarze i wicemarszałkowi Andrzejowi Romankowi kapelusze lachowskie oraz kosze z lokalnymi specjałami, w tym z butelką łąckiej śliwowicy - wciąż nielegalnie pędzonego produktu regionalnego. Z Nowego Sącza Nawara udał się do Krynicy-Zdroju, gdzie uczestniczył w oddaniu hali sportowej oraz spotkaniu z władzami miasta i gminy m.in. w sprawie budowy centrum kongresowego. (MONK), "Dziennik Polski" 2007-01-12

Autor: ea