Podwójne standardy TSUE wobec polskiego systemu sprawiedliwości
Treść
Polska praktyka delegowania sędziów jest niezgodna z prawem Unii – tak twierdzi rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. „Nie ma zgody na bezprawne ingerowanie w Polską suwerenność i tworzenia podwójnych standardów” – odpowiada Ministerstwo Sprawiedliwości.
Opinia rzecznika generalnego TSUE dotyczy pytań prejudycjalnych zadanych przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Odnoszą się one do zgodności z prawem Unii Europejskiej niektórych przepisów prawa krajowego. Michal Bobek stwierdził, że polska praktyka delegowania sędziów jest niezgodna z unijnym prawem.
„Z tego względu wykonywanie nieograniczonych, niepodlegających kontroli i nieprzejrzystych uprawnień dyskrecjonalnych przyznanych ministrowi sprawiedliwości – będącemu zarazem Prokuratorem Generalnym – w zakresie delegowania sędziów i odwoływania ich w dowolnym momencie w zależności od jego uznania, wydaje się znacznie wykraczać poza to, co można uznać za rozsądne i konieczne do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania krajowego wymiaru sprawiedliwości i organizacji pracy w jego ramach” – ocenił Michal Bobek, rzecznik generalny TSUE.
– To kolejna opinia, która w bezprawny sposób próbuje ingerować w polską tożsamość ustrojową, w polską suwerenność. Unia Europejska nie ma żadnych kompetencji do ingerowania w organizacje sądownictwa w państwie członkowskim – zaznaczył Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości.
.@sjkaleta: "Po raz kolejny rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej próbuje ingerować w polską suwerenności i tożsamość prawną."https://t.co/L2KGJ2zuhU
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) May 20, 2021
Co ciekawe, zakwestionowano przepisy obowiązują od 2002 roku, czyli jeszcze sprzed naszego przystąpienia do Unii Europejskiej.
– Przez 19 lat nie budziły one wątpliwości – nagle Polska musi być pod pręgieżem za postępowania dyscyplinarne (przepisy z 2002 roku), za delegowanie sędziów, nadzór nad sądownictwem. To nie jest przypadek. To proces szantażu i próby wpływania na Polskę w zakresie naszych suwerennych kompetencji – dodał Sebastian Kaleta.
Wątpliwości w sprawie opinii rzecznika Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest znacznie więcej.
– W opinii pojawia się fragment, wskazujący, że przedmiocie delegowania sędziów państwa członkowskie mogą mieć takie przepisy, ale akurat w Polsce te przepisy już przeszkadzają – podkreślił wiceminister sprawiedliwości.
Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśla, że nie ma zgody na bezprawne ingerowanie w suwerenność i na tworzenie podwójnych standardów wobec Polski. Opinia rzecznika jest wstępem do wyroku. TSUE może się z nią zgodzić i zwykle tak się dzieje. Może jednak też wydać zupełnie inny wyrok.
TV Trwam News
Żródło: radiomaryja.pl, 20
Autor: mj