Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Piłkarskie dożywocie?

Treść

- Jeśli potwierdzi się wersja o uderzeniu przez piłkarza burmistrza Limanowej po meczu rozgrywanym pod naszymi auspicjami, Okręgowy Związek Piłki Nożnej ma uprawnienia, by nałożyć na winowajcę karę dwuletniego zakazu uczestnictwa w zawodach - mówi Adam Sieja, prezes OZPN w Nowym Sączu. - Sprawa może jednak trafić do Polskiego Związku Piłki Nożnej, którego odpowiednie ciało jest władne ukarać piłkarza nawet dożywotnią dyskwalifikacją.

Szczegółowo opisywany przez nas środowy incydent zatacza coraz szersze kręgi. Prezydent Nowego Sącza Józef A. Wiktor w trybie nadzwyczajnym zwołał na dzisiaj, na godz. 9 zebranie, poświęcone kwestiom bezpieczeństwa na stadionach sportowych. Zaprosił do wzięcia w nim udziału niektórych radnych oraz działaczy sportowych.

Wczoraj, poszkodowanego w zdarzeniu burmistrza Limanowej Marka Czeczótkę, odwiedził ojciec Michała Rośka, sprawcy pobicia.

- Porozmawialiśmy sobie spokojnie, wyjaśnili niektóre sprawy - przyznaje burmistrz. - Nie wiem, jakie konsekwencje wobec zawodnika wyciągnie klub oraz OZPN, ja jednak skłonny jestem odstąpić od drogi sądowej. Jako wieloletni nauczyciel miałem wielokrotnie do czynienia z młodzieńcami, którzy popełniali różne głupstwa, zachowywali się karygodnie, by później wyrosnąć na porządnych ludzi. Mam nadzieję, że podobnie może być w przypadku Michała.

Myślę, że warto dać chłopakowi szansę na przemyślenie swego postępku.

Nasz redakcyjny fotoreporter Kuba Toporkiewicz, również poszkodowany podczas rękoczynów, zgłosił na policji fakt pobicia go przez działacza Zawady oraz zniszczenia sprzętu fotograficznego.

- Odnotowaliśmy takie zgłoszenie - mówi nadkom. Tadeusz Stachak, oficer prasowy Powiatowej Komendy Policji w Limanowej. - Wdrożone zostało postępowanie, rozpoczęto przesłuchania. Na razie nie przedstawiliśmy nikomu żadnych zarzutów. Na tym etapie czynności trudno jednoznacznie orzekać o czyjejkolwiek winie.

- Działaczowi sportowemu, jeśli udowodni się mu naruszenie nietykalności osobistej innego człowieka, grozi odsunięcie od pełnienia jakichkolwiek funkcji w piłkarskim związku - uzupełnia Adam Sieja.

Przypomnijmy, że w środę, w Limanowej, po meczu o mistrzostwo nowosądeckiej V ligi pomiędzy miejscową Limanovią i Zawadą Nowy Sącz doszło do rękoczynów. W ich wyniku burmistrz Limanowej Marek Czeczótka uderzony został w twarz butem piłkarskim przez jednego z graczy gości. Wykonywującego swoje obowiązki służbowe fotoreportera "Dziennika Polskiego", również w twarz zdzielił działacz ekipy przyjezdnej, uszkadzając przy okazji aparat fotograficzny. Obydwaj poszkodowani skorzystali z pomocy medycznej w limanowskim szpitalu, do którego trafił również piłkarz Zawady, utrzymujący, że burmistrz kopnął go w podbrzusze. (dw)

żródło: "Dziennik Polski" 2006-05-07

Autor: mj