Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Opozycja atakuje Orlen

Treść

Media spekulują kto przejmie część aktywów grupy Lotos po fuzji z Orlenem. Politycy Platformy Obywatelskiej zarzucają paliwowemu gigantowi, że wybrał niewłaściwego partnera. Straszą, że węgierska spółka, która miałaby przejąć część stacji Lotos jest powiązana z rosyjskim kapitałem. To jednak Donald Tusk, gdy był premierem, a także jego ministrowi, nie widzieli nic złego w sprzedaży Lotosu, a także innych strategiczny spółek Rosjanom.

PKN Orlen realizuje plan budowy dużego koncernu multienergetycznego. Po przejęciu Energi kolejnym celem jest PGNiG oraz Grupa Lotos. Ta fuzja, to polska racja stanu, która rozszerzy nasze gospodarcze możliwości – wskazał wiceminister aktywów państwowych, Maciej Małecki.

– To większe możliwości finansowania inwestycji. Większa odporność na zawirowania rynku. Większe koło zamachowe dla całej polskiej gospodarki – podkreślił Maciej Małecki, wiceminister aktywów państwowych.

Przejęcie Lotosu przez Orlen będzie możliwe po spełnieniu warunków postawionych przez Komisję Europejską w zakresie praktyk antymonopolistycznych. Najważniejsze to zbycie 30 proc. udziałów w rafinerii Lotos oraz sprzedaż blisko 390 stacji paliw w Polsce, które stanowią około 80 proc. z sieci Lotos.

– Gdyby Polska przeprowadziła fuzję Orlenu i Lotosu przed wstąpieniem do Unii Europejskiej, jak zrobili Węgrzy ze swoimi firmami, wówczas nie musielibyśmy stosować środków zaradczych – zaznaczył Maciej Małecki.

Media spekulują, że udziały w rafinerii kupi saudyjski koncern paliwowo-chemiczny Saudi Aramco. Z kolei stacje paliw Lotos przejmie węgierska firma MOL, która obok Orlenu, jest największym przedsiębiorstwem naftowo-gazowniczym w Europie Środkowej – wskazuje Remigiusz Nowakowski, prezes Dolnośląskiego Instytutu Studiów Energetycznych.

– Saudi Aramco, to koncern paliwowy, który globalnie produkuje największą na dziś ilość ropy. Węgierski MOL jest również znanym dużym koncernem energetycznym w Europie, leżącym na terenie państwa UE – mówił Remigiusz Nowakowski.

Plany Orlenu krytykuje liberalno-lewicowa opozycja. Janusz Lewandowski, który odpowiadał za prywatyzację i wyprzedaż majątku narodowego w latach 90 XX w. przekonuje, że współpraca z MOL może być groźna ze względu na interesy jakie węgierska firma prowadzi z Rosjanami.

– Za wiele nie wiemy o intencjach tego koncernu, potencjalnego nabywcy. Wiemy jednak, że jego udziałowcem jest miliarder rosyjski – powiedział Janusz Lewandowski, poseł od Parlamentu Europejskiego.

Medialne doniesienia o planach Orlenu skomentował również Donald Tusk.

„Jeśli PiS naprawdę sprzedał stacje Lotosu węgierskiej firmie MOL, politycznie związanej z Moskwą, to znaczy, że Ład Kaczyńskiego jest bardziej rosyjski, niż sądzili najwięksi pesymiści” – napisał przewodniczący PO na Twitterze.

Donald Tusk, gdy był premierem, nie widział nic złego w robieniu interesów z Rosjanami. Dawał zielone światło na zakup Lotosu przez kapitał rosyjski.

– Nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, aby mówić kategorycznie nie inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji – wskazywał 28 marca 2011 roku Donald Tusk, premier w latach 2007 – 2014.

Minister skarbu w rządzie PO-PSL Aleksander Grad dopuszczał z kolei możliwość sprzedaży polskich stoczni Rosjanom.

– Uważam, że z Rosjanami trzeba prowadzić odpowiedzialną, dobrą politykę. Realizacja kontraktów na dostawy gazu pokazuje, że udało nam się zbudować dobre relacje z Rosjanami i wato tak trzymać – mówił 3 czerwca 2009 roku w RMF FM, Aleksander Grad, minister skarbu państwa w latach 2007 – 2011.

Donald Tusk próbuje odsunąć uwagę od tych, którzy tak naprawdę sprzyjają polityce Kremla – wskazał dr Piotr Gawryszczak – zwłaszcza w sprawie uruchomienia rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2.

– Wszyscy widzą, że interesy z Moskwą robi Berlin. W związku z tym Tusk próbuje zarzucić polskiemu rządowi i panu Obajtkowi, prezesowi Orlenu, że to on wchodzi w jakiś układ z Moskwą – mówił ekspert.

Medialne doniesienia i zarzuty opozycji odpiera w oświadczeniu koncern PKN Orlen.

„Informujemy, że negocjacje z partnerami do środków zaradczych w związku z przejęciem Grupy Lotos przez PKN Orlen nie zostały sfinalizowane. Dlatego doniesienia medialne na temat wyboru potencjalnych partnerów stanowią wyłącznie spekulacje. A powielanie ich, co robią politycy opozycji jest nadużyciem” – wskazał PKN Orlen.

Termin na realizację środków zaradczych upływa 14 stycznia.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj