Nowi ludzie, nowe autobusy
Treść
Pierwszego września minął rok od sprzedaży majątku Państwowej Komunikacji Samochodowej w Limanowej. Przejęcie przez prywatnych przedsiębiorców firmy dla wielu osób było niewiadomą, pracownicy obawiali się utraty pracy. W efekcie zatrudnienie wzrosło, są nowe autobusy W rocznicę udaliśmy się z wizytą do przedsiębiorstwa PKS Pasyk*Gawron, by sprawdzić atmosferę panującą wśród pracowników oraz kondycję firmy. Przez rok działalności nowi właściciele zakupili 14 nowych pojazdów, z których ostatnie 4 oddano do eksploatacji w równy rok po prywatyzacji. Ostatnio oddane autobusy to średnie MAZ- y, mogące przewozić 30 osób siedzących. Zostały one wyposażone w ekologiczne silniki spełniające normy Euro3, bardzo restrykcyjne ograniczenia emisji spalin. Na potrzeby niektórych przewozów firma w początkowej fazie zakupiła 5 małych busów mercedesów sprinterów. - Ogólnie jest dobrze, rozwijamy się i cieszy nas to - mówi Zbigniew Gałysa, kierowca siadający za kółkiem jednego z nowych samochodów na placu manewrowym, który w PKS przepracował już ponad 20 lat. - Przed rokiem padało wiele oskarżeń i krytycznych opinii na mój temat. Sugerowano że firmę wraz z współwłaścicielem chcemy tylko kupić, a majątek od razu sprzedać, by na tym zarobić a ludzi po prostu zwolnić. To jest zupełną nieprawdą, niech pan popatrzy na plac co się zmieniło i czy firma upada - odpowiada na pytanie o sytuację w firmie Wojciech Gawron, który z dnia na dzień musiał przejąć stery w firmie wraz z współwłaścicielem. Do nowo powstałego przedsiębiorstwa z PKS przeszło 86 osób, część musiała jednak odejść. W tym czasie jednak zatrudnienie powiększyło się do 110 pracowników w tym 62 kierowców. Spośród 24 nowo przyjętych osób, tylko trzy są z zewnątrz, pozostała grupa to pracownicy starej firmy, którzy nie wyrazili chęci przejścia w rozmowach przed sprzedażą. Obawiali się wtedy o przyszła kondycję powstającej firmy. Po okresie obserwacji i dokonywanych zmian postanowili podjąć ponownie pracę w swoich zawodach tak w charakterze kierowców, jak mechaników, czy też pracowników umysłowych. W momencie zakupu zobowiązano się wywiązać się z pakietu w którym jeden z zapisów brzmiał że pracowników należy zatrudnić na tych samych warunkach przez 12 miesięcy. Czas ten minął i firma warunków ustalonych podczas negocjacji przed przejęciem nie wypowiedziała. - Ten rok i zmiany które w firmie zaszły oceniam pozytywnie, widać że wszystko idzie ku dobremu, nie ma na co narzekać, chociaż nie ukrywam, że przed zakupem przez nowych właścicieli firmy obawiałem się co będzie - mówi Zdzisław Miazga pracownik stacji diagnostycznej, mieszczącej się w bazie autobusowej. Obecnie firma realizuje przewozy na 31 trasach lokalnych, oraz 16 dalekobieżnych, a ich liczba wzrasta. Dziennie wykonują ponad 450 kursów. W rozpoczętym roku szkolnym, będą dowozić młodzież do szkół na terenie czterech gmin tj. Łukowica, Limanowa, Jodłownik oraz Słopnice, w ubiegłym roku obsługiwali tylko dwie. Od wczoraj uruchomiono nowe linie, między innymi na trasach Męcina-Limanowa, której to autobusy dojeżdżają do ul. Zygmunta Augusta. Dzięki przedłużonemu kursowi młodzież bezpośrednio będzie mogła wysiadać na przystanku przy Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych. Niektóre kursy będą poszerzone o przejazd przez przystanek na "maślanym rynku", skracając drogę do dworca. (TOP), "Dziennik Polski" 2006-09-08
Autor: ea