Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie milkną echa wypowiedzi Lecha Wałęsy o Kornelu Morawieckim

Treść

Nie milkną echa skandalicznej wypowiedzi Lecha Wałęsy na temat świętej pamięci Kornela Morawieckiego. Były prezydent nazwał założyciela Solidarności Walczącej – „zdrajcą”.

Słowa, które trudno komentować, padły na wczorajszej konwencji Koalicji Obywatelskiej.

– Co oni z niego robią bohatera. On w środku stanu wojennego zakłada Solidarność Walczącą. Zdrada proszę panów. Zdrajca – powiedział Lech Wałęsa, były prezydent.

Politycy Platformy Obywatelskiej oraz jej koalicjanci odpowiedzieli na wystąpienie Wałęsy owacjami na stojąco. Dzień po pogrzebie Kornela Morawieckiego.

Grzegorz Schetyna przekonywał w poniedziałek, że jako były członek Solidarności Walczącej nie zgadza się z Lechem Wałęsą. W podobnym tonie wypowiadają się pozostali członkowie Platformy Obywatelskiej. Mimo to Sławomir Neumann przekonuje, że byłemu prezydentowi trzeba wybaczyć.

– Lech Wałęsa tyle zrobił dla Polski, że – nawet jeżeli są słowa, z którymi się nie zgadzamy – należy wybaczyć od razu – mówi Sławomir Neumann.

Wypowiedź Wałęsy była nieuzasadniona i nieuczciwa – zaznacza Bronisław Komorowski. Były prezydent krytykuje równocześnie sposób organizacji pogrzebu Kornela Morawieckiego.

– Taki rozmach, skala, sposób przeprowadzenia tego pogrzebu był podyktowany tym, że był to pogrzeb ojca premiera Morawieckiego i człowieka zasłużonego dla Prawa i Sprawiedliwości – uważa Bronisław Komorowski.

Do słów Wałęsy odniósł się w niedzielę premier Mateusz Morawiecki.

– Więcej te słowa świadczą o Lechu Wałęsie i wszystko o nim mówią, a nic nie mówią o moim ojcu – zaznaczył premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu dodał, że gdyby Wałęsa przyznał się do swojej agenturalnej przeszłość już na początku lat 90., to Polacy na pewno by mu wybaczyli. Słowa Lecha Wałęsy nie mieszczą się w naszej kulturze – mówi marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

– Mówienie w takich słowach o osobie, która została pochowana i o osobie, która według powszechnej oceny była po prostu dobrym człowiekiem, bardzo dobrym człowiekiem, to jest haniebna wypowiedź – podkreśla Stanisław Karczewski.

Solidarność Walcząca nigdy nie była zagrożeniem dla Solidarności – wskazuje Andrzej Gwiazda.

– Tutaj stawianie takich zarzutów nie ma sensu – przekonuje Andrzej Gwiazda, działacz opozycji z czasów PRL.

Głównym celem Solidarności Walczącej była budowa Polski wolnej i solidarnej – przypomina dr Cecylia Kuta z Instytutu Pamięci Narodowej.

– Ta idea budowania solidarnego państwa polskiego, powrót do źródeł solidarności, do sierpnia 1980 roku, niewątpliwie przyczyniało się do budowy społeczeństwa solidarnego w myśl tych idei głoszonych przez Solidarność – mówi dr Cecylia Kuta.

Kornel Morawiecki nigdy nie zdradził Solidarności. Trwał przy niej wiernie i był skuteczny – zaznacza dr Wojciech Myślecki, członek Solidarności Walczącej.

– Jeżeli by nie było Solidarności Walczącej, to Solidarność nie miałaby takiej siły oddziaływania. Byliśmy radykalnym skrzydłem, który postawił problem niepodległości, wycofania wojsk sowieckich, współpracy z innymi narodami, wyjścia z tego kołchozu niewolniczego, jakim był blok sowiecki – wyjaśnia dr Wojciech Myślecki.

Kornel Morawiecki był inwigilowany przez służby już od lat 70’ aż do 1990 roku. Po ogłoszeniu stanu wojennego uznał, że nie można zawierać z władzą komunistyczną żadnych układów.

– Wałęsa nie może wybaczyć Morawieckiemu, że to on miał rację, że to on przewidział lepiej, że to on się nie załamał, że on był człowiekiem godnym, szedł cały czas wyprostowany, a Wałęsa nie miał odwagi się przyznać, że donosił – mówi dr Wojciech Myślecki.

Pomimo fali krytyki Lech Wałęsa nie ma zamiaru przeprosić.

„Najwięksi politycy światowi i polscy z Ojcem Świętym i Prymasem Polski namawiali mnie, podobnie jak Wy dziś. Musiałem nie posłuchać i teraz Was nie posłucham. Robiłem i postępowałem po swojemu i tak będzie” – oświadcza Lech Wałęsa.

TV Trwam News

Źródło: radiomaryja.pl, 7 października 2019

Autor: mj

Tagi: Kornel Morawiecki Lech Wałęsa