NFZ finansuje środki wczesnoporonne
Treść
Narodowy Fundusz Zdrowia informuje, że „świadczenia gwarantowane z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej obejmują wprowadzenie wkładki wewnątrzmacicznej oraz jej usunięcie” – pisze „Nasz Dziennik”. Decyduje o tym rozporządzenie ministra zdrowia z 2013 roku.
Wprowadzenie wkładki wewnątrzmacicznej to koszt kilkaset złotych. Pacjentka płaci za samą wkładkę. Wkładka wewnątrzmaciczna ma przede wszystkim działanie wczesnoporonne – zwraca uwagę dr Ewa Ślizień-Kuczapska, ginekolog-położnik, prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Naturalnego Planowania Rodziny.
– Mechanizm jej zastosowania jest wiadomy. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że argumenty naukowe wskazujące na takie działanie wkładki są całkowicie negowane przez środowisko medyczne, towarzystwa naukowe czy Światową Organizację Zdrowia – wyjaśnia ginekolog-położnik.
Rekomenduje się nawet ich zakładanie nie tylko wśród kobiet dojrzałych po porodzie, ale tych, które nie rodziły.
– To są ciężkie pieniądze, bo najpierw trzeba sporo wydać na zniszczenie płodności kobiety, a potem na jej odtwarzanie. To są niekończące się zależności firm farmaceutycznych, lekarzy, towarzystw medycznych – podkreśla Ewa Ślizień-Kuczapska.
Organizacja Narodów Zjednoczonych podaje, że populacja Polski spadnie jeszcze w tym stuleciu z 38 mln do 24 milionów. Aktualny wskaźnik dzietności to 380 tys. urodzeń, a potrzebne jest 600 tysięcy. Dlatego niezrozumiała jest refundacja środków wczesnoporonnych przez NFZ.
„Nasz Dziennik”/radiomaryja.pl
Źródło: radiomaryja.pl,
Autor: mj
Tagi: NFZ