Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Marszałek się nie wymiga, o ile PiS się nie wymiga

Treść

Wygląda na to, że Platforma Obywatelska uchyla się od wypowiedzi na niewygodne dla siebie tematy, wykręcając się względami proceduralnymi i zasłaniając sejmowym regulaminem. Przekonała się o tym poseł PiS Jolanta Szczypińska, która 10 kwietnia złożyła zapytanie do marszałka Sejmu, chcąc uzyskać jego stanowisko w kwestii wspieranego przez Stolicę Apostolską moratorium na wykonywanie aborcji. Wycofano je, podobno miało niewłaściwą formę. Ciekawe, jakich argumentów użyje Bronisław Komorowski, żeby uniknąć odpowiedzi na zbiorowe pismo posłów PiS, które jest przygotowywane. O ile będzie mogło zostać zgłoszone jako oficjalna inicjatywa klubowa. Jak się dowiedzieliśmy, Przemysław Gosiewski rozważa powołanie specjalnego zespołu w tej sprawie. Zajmie się tym po urlopie. W skierowanym do Bronisława Komorowskiego piśmie poseł Szczypińskiej czytamy m.in.: "Prawo do życia jest pierwszym i fundamentalnym prawem każdego człowieka od chwili poczęcia, dlatego niezbędne jest wzmożenie wysiłków na rzecz objęcia ochroną prawną każdego dziecka od chwili poczęcia. W związku z powyższym zwracam się z prośbą o przedstawienie stanowiska Pana Marszałka w sprawie podjęcia uchwały sejmowej wyrażającej poparcie dla idei moratorium na aborcję". Pismo wróciło jednak do nadawcy jako niezgodne z regulaminem. - Pan marszałek odpowiedział, że nie przyjmie tego zapytania, bo to nie jest ta forma - mówi Jolanta Szczypińska. - Z kancelarii pana marszałka otrzymałam informację, że nie może to być forma zapytania poselskiego, bo zapytanie nie może być kierowane do pana marszałka - dodaje. Jedyną formą, jaka wobec tego pozostała, jest wystosowanie listu do marszałka Sejmu. I poseł Szczypińska deklaruje, że skorzysta z tej możliwości. Ale czy doczeka się odpowiedzi? Wątpliwe. Inni posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Tomasz Latos i Jan Filip Libicki, od kilku tygodni czekają na odpowiedź z Kancelarii Marszałka Sejmu w tej samej sprawie. - Ustnie ktoś ze współpracowników pana marszałka powiedział mi, że pan marszałek zapoznał się z pismem i jest przygotowywana odpowiedź - mówi poseł Libicki. - To było jakieś dwa tygodnie temu - dodaje parlamentarzysta. - Nic mi nie wiadomo o tym, by taka odpowiedź wpłynęła do mojego biura - stwierdza Tomasz Latos. Czy nie poraża ta bierność marszałka Sejmu wobec faktu, że pojawiają się kolejne indywidualne wystąpienia poselskie domagające się poważnego potraktowania inicjatywy wspieranej przez Stolicę Apostolską i organizacje broniące życia człowieka? Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu swoje oświadczenie na temat zwiększenia prawnych gwarancji dla ochrony życia w Polsce wygłosił poseł Artur Górski (PiS). Odniósł się w nim do ostatnich wydarzeń w Radzie Europy, widząc w przyjętej 16 kwietnia br. rezolucji w sprawie szerokiej dostępności aborcji wielkie zagrożenie. "(...) mamy nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek bronić w Sejmie życia każdej istoty ludzkiej od początku jej istnienia" - apelował Górski. Wobec mnożących się prywatnych inicjatyw i deklarowanego m.in. na łamach tygodnika "Niedziela" i "Naszego Dziennika" znaczącego poparcia dla inicjatywy moratorium na wykonywanie aborcji grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości postanowiła w końcu zjednoczyć swoje wysiłki w kierunku przygotowania apelu do parlamentarzystów. "Nasz Dziennik" dotarł do projektu wystąpienia posłów PiS: "W ostatnim czasie jesteśmy świadkami nasilających się ataków środowisk wrogich życiu od jego poczęcia do naturalnej śmierci. Szczególne zagrożenie należy dostrzegać w kontekście zapowiedzianego podpisania Traktatu z Lizbony, który otwiera furtkę do ataku na życie. W związku z powyższym jako bardzo cenną i ze wszech miar godną poparcia należy uznać inicjatywę Stolicy Apostolskiej na rzecz ustanowienia przez Organizację Narodów Zjednoczonych moratorium na aborcję (...). Polska powinna jasno i wyraźnie zaakcentować swoje poparcie dla tej idei, co dałoby sygnał Stolicy Apostolskiej, że w swoich działaniach na arenie międzynarodowej ma poparcie innych państw. Szczególnie Polska, jeśli chce być wierna dziedzictwu Jana Pawła II, powinna jasno określić swoje stanowisko w tej sprawie". Aby ten apel mógł trafić do laski marszałkowskiej, trzeba by zebrać minimum 15 podpisów. Gotowość złożenia swoich podpisów zadeklarowało wstępnie wielu posłów, m.in. Andrzej Dera, Jan Filip Libicki, Anna Sobecka, Mirosława Masłowska, Jolanta Szczypińska, Artur Górski, Zbigniew Girzyński, Piotr Stanke, Tomasz Latos, Adam Abramowicz, Piotr Babinetz, Gabriela Masłowska, Waldemar Wiązowski, Elżbieta Rafalska, Bolesław Piecha i Zbigniew Wassermann. Co o tej propozycji sądzą władze klubu PiS? Mimo że przewodniczący Przemysław Gosiewski przebywa na urlopie, udało nam się dowiedzieć, że zamierza on zająć się tą sprawą. Jednakże pomysł wspólnego apelu nie jest jego zdaniem zbyt udany. Gosiewski chciałby raczej powołać specjalny zespół, który wypracuje "odpowiedni konsensus". Nie wiadomo jeszcze, kto miałby wejść w jego skład. - A co, jeśli znajdą się tam osoby takie, które będą przeciwne tej inicjatywie? Bo ja w tym wydaniu konsensusy znam, dotyczące obrony życia - powiedział nam jeden z zaniepokojonych posłów PiS. Maria Cholewińska "Nasz Dziennik" 2008-04-29

Autor: wa